Przepisy i porady Organic Village

IMG_5474

Jak zrobić obłędne lody orzechowe

Są takie produkty, które zaczynasz jeść i boisz się, że za szybko się skończą, że ich nie wystarczy. Takie, od których poprawia się humor. Które swoim smakiem potrafią przenieść Cię do innej rzeczywistości. Przedstawiamy rozpływający się w ustach produkt Organic Village: masło orzechowe!

Cud zaczyna się w chwili otwarcia słoika. Gęsty, słodki aromat orzechów wypływa powoli i rozprzestrzenia się wszędzie. Trzeba wziąć łyżkę i zobaczyć, jak masło pomalutku ją wchłonie. A teraz ją wyciągnąć i włożyć do ust. Albo na kromkę chleba, oblizując spadające ciężkie krople. Jeżeli lubisz na ostro – dodaj pokrojoną papryczkę. Jeśli na słodko – kawałek banana. W każdym przypadku to smak masła będzie grał pierwsze skrzypce.

Ten niesamowity smak pochodzi tylko z natury. Masło Organic Village składa się wyłącznie z najlepszych odmian orzechów arachidowych. Nie zawiera konserwantów i chemicznych polepszaczy smaku. Masło posiada certyfikat ekologiczny PL-EKO-08. Produkt HOMEMADE jest dostępny w sklepie Organic Village www.organicvillage.pl na zamówienie. Dziś zamówisz, jutro przygotujemy, a pojutrze dostaniesz świeżutkie masło orzechowe!

PRZEPIS NA LODY Z MASŁA ORZECHOWEGO

  • Składniki na 1 litr:
  • 2 puszki mleka kokosowego / 2 x 400 ml
  • 2/3 szklanki masła orzechowego
  • ½ szklanki cukru trzcinowego
  • 1/4 łyżeczki cynamonu
  • 1/2 łyżeczki soli morskiej

Do małego rondelka dodać wszystkie składniki, wymieszać. Kiedy masa zacznie się gotować zmniejszyć ogień i gotować około 5 minut ciągle mieszając. Masa powinna mieć beżowy kolor i być lekko gęsta. Gotową masę przelać do pudełka (najlepsze będzie plastikowe, może macie jakieś po lodach?) i zostawić na blacie kuchennym do schłodzenia na godzinę. Po tym czasie przełożyć pudełko na kolejną godzinę do schłodzenia do lodówki. Masę wymieszać i włożyć do zamrażarki – od tego czasu co godzinę przez 6 godzin wyjmować lody i mieszać zamarzającą masę łyżką, zaczynając od brzegów, tam lody zamarzają najszybciej. Im lepiej i dokładniej będzie pomieszana masa, tym lepsze będą lody. To wszystko! Cała filozofia obłędnych lodów orzechowych!

(Mieszkaniec nr 12/2016)


Tajemnicze marzeniaIMG_5421

Kiedy świat kurczy się do rozmiarów malutkiego pokoiku, kiedy wydaje Ci się, że ten pokój nie ma drzwi, a w Twoim życiu nie ma wyboru, kiedy myślisz, że twoje marzenia przekwitły jak majowe kasztany – może czas na herbatę?

Mamy dla Was coś naprawdę wyjątkowego – luksusowe organiczne chińskie herbaty, po raz pierwszy wprowadzone do Polski: Or tea?. Wszystko w nich zachwyca – od nazwy, która nic nie stwierdza, a tylko dyskretnie zaprasza, do smaku. Smak jest jak przerwany słodki sen, jak głęboki oddech, po którym powraca spokój i pewność, że zgaszone świeczki kasztanów to jeszcze nie koniec wiosny.

Spróbujcie Or Tea? TropiCoco – nasyconej aromatem i smakiem tropikalnych owoców jak kieliszek znanego koktajlu pina colada. Ale lepszej od niego, bo po TropiCoco nie ma się kaca. Albo zwykłej czarnej Or Tea?. Chociaż akurat w odniesieniu do tej herbaty nie można mówić „zwykła”. Jej producent w taki sposób opisuje aromat: „Drzewo i ziemia… Jak aromat uroczego mężczyzny”.

Radzimy spróbować każdego smaku Or tea? – mamy ich dużo – bo każdy jest urzekającą historią.

I jeszcze jedna rzecz – kiedy się spojrzy na zachwycające grafiki na każdym pudełku Or tea?, od razu widać, że te herbaty zostały stworzone z szacunkiem i uwagą dla uczuć i marzeń kobiet. Nie bierzcie tego do siebie, drodzy mężczyzny. Nawet jeżeli nic nie zrozumiecie po filiżance Or tea? – kobiety czasami ciężko zrozumieć – zróbcie prezent dla swojej kochanej. Ona na pewno to doceni.

(Mieszkaniec nr 11/2016)


Jej wysokość jaglanka Organic foto

Nie bez przyczyny popularna „jaglanka” nazywana jest królową kasz. Bezglutenowa, alkalizująca, bogata w pełnowartościową skrobię kasza jaglana może znaleźć się w jadłospisie alergików i osób chorujących na celiakię. Oczywiście z powodzeniem może sięgać po nią każdy dbający o zdrową, zbilansowaną i smaczną dietę.

Kasza jaglana wytwarzana jest z ziaren prosa, które trawione są wolniej niż np. ziarna pszenicy, ale dzięki temu nasz organizm otrzymuje regularną i stałą dostawę energii. Jako jedyna z kasz, jaglanka zawiera krzemionkę, która jest szczególnie ważna dla zdrowia kości i stawów. Krzem korzystnie wpływa także na stan skóry, włosów i paznokci.

Jest zasadotwórcza, co oznacza, że wspomaga trawienie i wyrównuje nadmiar kwasu. Zawiera bardzo dużą ilość aminokwasów, wartości odżywczych (zawiera wapń, sód, żelazo, fosfor, potas, magnez, niacynę) oraz zaopatruje nasz organizm w potrzebne białko. Zawiera dużo witamin z grupy B i E, obfituje w lecytynę. Jest bogata w antyoksydanty, które likwidują wolne rodniki.

Jaglanka jest lekkostrawna i nie powoduje wzdęć. Polecana jest alergikom i osobom nadwrażliwym na obecność glutenu.

Kasza jaglana posiada różnorodne zastosowanie: ugotowana na sypko jest znakomitym dodatkiem do warzyw, dobrze smakuje też na słodko z owocami. Można również wykorzystać ją do zapiekanek, zagęszczania zup i potrawek. Zmielona na mąkę może być wykorzystywana do robienia chlebów, ciast i ciasteczek.

Proponujemy sprawdzony przez Organic Village przepis na naleśniki z mąki jaglanej.
Składniki:

  • 1 szklanka mąki jaglanej

  • 1 szklanka jogurtu naturalnego lub kefiru

  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

  • 2-3 łyżki cukru (ew. erytrolu, ksylitolu)

  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii

  • 1 jajko

  • 1 łyżeczka stopionego masła lub oleju

Przygotowanie:

Mąkę z proszkiem przesiewamy do miski. Dodajemy jogurt, cukier, ekstrakt, jajko i masło. Ciasto odstawiamy na 30 minut, żeby pozbawić się gorzkiego smaku, który ma mąka jaglana. Chociaż nam ten smak wcale nie przeszkadza, wręcz przeciwnie – uważamy, że delikatna gorzkość mąki jaglanej dodaje pikantności. Na patelni rozgrzewamy olej, smażymy naleśniki z obu stron na niedużym ogniu do zrumienienia. Następnie placuszki odkładamy na papierowy ręcznik. Podajemy z dżemem, cukrem-pudrem. Smacznego!

Mąkę jaglaną oraz kaszę jaglaną można kupić w sklepie internetowym Organic Village – www.organicvillage.pl

(Mieszkaniec nr 10/2016)


Prosty sposób na naturalne wspomożenie koncentracji. Organic foto
Radzi Organic Village

Maj to czas matur, a w czerwcu studentów czeka sesja. Stres, nieprzespane noce i zjadane w pośpiechu posiłki nie sprzyjają efektywnej pracy mózgu. Jak naturalnie wspomóc swoją pamięć i koncentrację? Zamiast sięgać po sztuczne suplementy, lepiej włączyć do swojej diety bardzo odżywcze, organiczne migdały. Dlaczego akurat one są tak wartościowe?

Najważniejszym pożywieniem dla mózgu są tłuszcze (a nie węglowodany!), które dostarczają dużych ilości materiału energetycznego. Trzeba jednak wybierać dobre tłuszcze – naturalne, nierafinowane, nieprzetworzone, a przede wszystkim zawierające nienasycone kwasy tłuszczowe. Znaleźć je można np. w orzechach, a w szczególności w migdałach, które zawierają ok. 50% tłuszczu, z czego większość to nietuczące nienasycone kwasy tłuszczowe.

Oprócz tłuszczu, który dokarmia mózg, migdały to także źródło magnezu, który jest kluczowy dla funkcjonowania układu nerwowego i bierze udział w transporcie energii do komórek. Jedną z jego najważniejszych ról jest także działanie kojące: redukuje stres, łagodzi jego skutki i działa antydepresyjnie. Co więcej poprawia pamięć i koncentrację, ułatwia skupienie i przyswajanie wiedzy.

Dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego i mózgu ważne są także witaminy z grupy B. Łagodzą one napięcie nerwowe, pozytywnie działają na samopoczucie i wspomagają pracę umysłową. Organiczne migdały to znakomite źródło witamin z grupy B.

Jeśli w trakcie siedzenia nad książką lub ważnym projektem dopadnie nas ochota na przekąskę, to sygnał od mózgu, że potrzebuje pożywienia. Podczas wysiłku umysłowego warto mieć pod ręką pyszne i odżywcze migdały, najlepiej certyfikowane ekologicznie, czyli wolne od chemii. Można je łączyć z innymi bakaliami, jak daktyle, rodzynki czy morele, aby cieszyć się pełnią smaku i większą sprawnością umysłową!

Migdały oznaczone certyfikatem BIO dostępne są w sklepie internetowym Organic Village: www.organicvillage.pl

(Mieszkaniec nr 9/2016)


Aby poczuć się lekko na wiosnę – porady Organic Village zielony koktajl Organic Village

Wiosenne porządki warto zacząć od swojego organizmu, który jeszcze po zimie spowity jest w zbędną tkankę tłuszczową i zanieczyszczony toksynami. Nastanie ciepłych, słonecznych dni to najlepszy moment na wprowadzenie zdrowej odmiany do swojego jadłospisu. Wystarczy zacząć dzień od naturalnego, oczyszczającego zielonego koktajlu z warzyw i owoców. Po co?

Zima to trudny czas dla organizmu: krótsze dni oznaczają mniej światła, brzydka pogoda nie mobilizuje do ćwiczeń, a w diecie dominują ciężkie potrawy, ubogie w witaminy i minerały. Moment, gdy natura zaczyna budzić się do życia, warto wykorzystać na wiosenny detoks ciała, który poprawi naszą kondycję fizyczną i samopoczucie.

Sprawa jest prostsza niż może się wydawać: wystarczy włączyć do swojej diety oczyszczający i witalizujący koktajl ze świeżych owoców i warzyw, najlepiej ekologicznych, aby mieć pewność, że nie zawierają szkodliwych substancji. Taka zielona „bomba witaminowa” to doskonała metoda na przyspieszenie metabolizmu, redukcję łaknienia i przywrócenie równowagi kwasowo-zasadowej organizmu. Naturalny domowy koktajl dostarczy ciału także wszystkich niezbędnych witamin i minerałów, dzięki którym szybciej wrócimy do formy po zimie. To również klucz do zdrowej i młodej cery oraz dobrego samopoczucia.

Wypróbuj przepis na odżywczy i oczyszczający koktajl z organicznych owoców i warzyw:

  • pęczek świeżego szpinaku
  • 1 duża lub 2 małe łodygi selera naciowego
  • pół ogórka sałatkowego (długiego)
  • duża, soczysta pomarańcza
  • kawałek korzenia imbiru (2-3 cm)
  • opcjonalnie: pół szklanki wody

Wszystkie składniki dokładnie umyj i pokrój na mniejsze kawałki. Pomarańczę obierz ze skórki. Następnie zmiksuj i wypij koktajl przed śniadaniem.

Pełna oferta organicznych warzyw i owoców oznaczonych certyfikatem BIO dostępna jest w sklepie internetowym Organic Village: www.organicvillage.pl

(Mieszkaniec nr 8/2016)


NASIONA CHIA NA DESER IMG_0709
I wszystko będzie cza-cza-cza

Święta minęły, chociaż w lodówce jeszcze pozostał kawałek złocistego sernika. I soczysta szyneczka. Oraz aromatyczny pasztecik. Ale wiosną patrzę w okna i w tym spojrzeniu – bądźmy szczerzy przed sobą – wyraźnie odczytamy:  już pora coś zmienić. I spróbować czegoś zupełnie innego.

Na przykład, nasiona chia, które ma w swoim e-sklepie (www.organicvillage.pl) firma Organic Village. Bardzo wysokiej jakości produkt oznakowany, jak wszystkie produkty Organic Village, znakiem EKO.

Nasiona chia to malutkie ziarenka, które z wyglądu przypominają mak. Przywędrowały do nas z Ameryki Południowej, gdzie od wieków stanowiły bardzo ważny element diety. Może dlatego, najpiękniejsze tańce na świecie, jak tango i cza-cza, pochodzą z Ameryki Południowej, bo jeszcze w dawnych czasach ten naród jadł chia?.. Obecnie, dzięki swoim niepowtarzalnym właściwościom, nasiona chia stają się coraz popularniejsze na całym świecie.

Te niezwykłe nasiona zawierają aż 20% białka, 25% błonnika i ponad 30% tłuszczu (z czego ponad połowa to cenne kwasy tłuszczowe omega-3). Są także bombą witamin i minerałów. Dzięki zawartości witaminy A korzystnie wpływają na kondycję oka oraz układ odpornościowy organizmu. Łącznie z witaminą E wzmacniają włosy oraz paznokcie i ujędrniają skórę. Obecność witaminy D sprzyja zdrowiu kości i zębów oraz układu krążenia, natomiast witaminy z grupy B wpływają na prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego. Oprócz tego, nasiona chia zawierają 5 razy więcej wapnia niż mleko, 2 razy więcej potasu niż banany, a kwasów tłuszczowych omega-3 więcej niż słynący z nich łosoś!

Choć brzmi to niewiarygodnie, malutkie nasiona chia potrafią wchłonąć 10 razy więcej płynów niż same ważą. Po namoczeniu w wodzie lub mleku roślinnym wytwarza się między nimi żelowa otoczka. Stąd już tylko krok do przyrządzenia pysznego i zdrowego deseru: namoczone nasiona można wymieszać lub zblendować z suszonymi owocami i udekorować świeżymi. Uzyskujemy w ten sposób efektowny, pełnowartościowy niskoprzetworzony i przepyszny deser. A po tym można zacząć się uczyć, na przykład – trzeba coś zmienić! – tańczyć cza-cza. I śpiewać cudną starą polską piosenkę, którą śpiewała Hanna Rek : „Jestem cza-cza-czarująca…”.

(Mieszkaniec nr 7/2016)

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content