Noc bez spacerów

Wybierasz się wieczorem na spacer do parku na Grochowie – patrz na zegarek, bo możesz w nim spędzić noc. Dlaczego park OPAK i park Polińskiego nie są otwarte całą dobę?

Kiedy słupki rtęci na termometrach idą w górę, wszyscy zaczynamy myśleć o jednym – spędzaniu czasu wśród zieleni. Każda chwila na łonie natury, w oderwaniu od betonowej miejskiej dżungli jest na wagę złota.

Mieszkańcy Grochowa mają swoje ulubione oazy zieleni do relaksu i spacerów wiosenną porą. Jednak zastanawia ich od lat jedno – dlaczego wieczorami nie mogą dać się ponieść urokowi chwili i stracić poczucia czasu na parkowych alejkach, tylko ciągle muszą sprawdzać, kiedy bramy parków zostaną zamknięte? Na romantyczne chwile nocną porą przy świetle księżyca wciąż liczyć nie można. Park Polińskiego i OPAK na noc zostają zamknięte na cztery spusty. Zatem zanim wybije 23, musimy grzecznie zakończyć randkę czy spacerek i grzecznie wrócić do domu. A szkoda…

Codziennie rano biegam przed pracą. Nie jestem wyczynowcem, ale ok. 40 minut truchciku z psem „robi mi dzień” – lepsze niż kawa, zapewniam! Problem w tym, że pracę zaczynam o 6, więc żeby zdążyć ze wszystkim o 4 wychodzę z domu, po bieganiu szybki prysznic, śniadanko i „do fabryki”. Mieszkam w okolicy parku Polińskiego i krew mnie zalewa, jak przebiegam codziennie obok i nie mam szansy wejść tam, tylko muszę dreptać z psem po chodniku przy jezdni, bo ktoś wymyślił, że ma być otwarty od 5! Podobnie jest w drugim miejscu, w parku OPAK – opisuje pan Piotr. – Zamiast spokojnie pobiegać z psem po parkowych alejkach, odetchnąć i nabrać siły, zasuwam jak pajac wzdłuż parku, bo za wcześnie, żeby do niego wejść?! Kto i po co to wymyślił? Przecież to nie prywatny park tylko publiczne miejsce?! Jeszcze niech bilety zaczną tam sprzedawać, wejściówki, karty miejskie albo abonament – denerwuje się mieszkaniec, który nie jest w stanie zrozumieć powodów zamykania parku na noce (szczególnie w sezonie wiosenno-letnim, kiedy widno robi się bardzo wcześnie).

Okazuje się, że grochowskie parki są zamykane przez Urząd Dzielnicy i nie jest to kaprys urzędników czy wymysł wprowadzony bez zastanowienia. Chodzi o to, by było bezpiecznie, a wszystko to, co cieszy w nich mieszkańców, nie zostało zniszczone przez wandali, którzy właśnie pod osłoną nocy czują się najbardziej bezkarni. Chodzi tylko o kilka godzin w ciągu doby. Niestety, tak jak w przypadku pana Piotra, to zbyt długo. Zmiany jednak nie będzie – godziny otwarcia i tak zostały już wydłużone.

Do Parku im. J. Polińskiego można wejść w godzinach od 5:00 do 23:00 (do parku OPAK również). Godziny te zostały wydłużone od 30 marca br. Nigdy obiekt nie był otwarty całodobowo i nie jest obecnie planowane przyjęcie takiego rozwiązania – mówi Andrzej Opala, rzecznik Urzędu Dzielnicy Praga-Południe. – Przy otwartych parkach w nocy nie ma możliwości zapewnienia bezpieczeństwa osób i mienia. Chcemy także, aby obiekt parkowy, wraz z jego infrastrukturą, nie ulegał szybkiemu zużyciu i dewastacji. Warunki nocne sprzyjają różnym incydentom i często pod osłoną nocy dochodzi do dewastacji urządzeń i obiektów użyteczności publicznej. W porze nocnej służby mundurowe nie zawsze mogą dotrzeć na czas, aby np. skutecznie wyeliminować niebezpieczne zachowania młodzieży, która pod osłoną nocy niejednokrotnie, na miejscach osłoniętych zielenią, spożywa napoje alkoholowe i zachowuje się głośno – podkreśla rzecznik i dodaje, że taki sam problem występuje w parku OPAK. Zamykanie parku na noc eliminuje tego rodzaju przypadki.

A co jeśli ktoś się zagapi (zmęczony przyśnie na ławce albo wpatrując się w oczęta ukochanej straci poczucie czasu) i ocknie, w chwili kiedy park jest już zamknięty?

Wykonawca przed zamknięciem parku ma obowiązek sprawdzić, czy ktoś nie pozostał na jego terenie. Przez ostatnie 5 miesięcy, dostaliśmy informację o jednej takiej sytuacji w parku OPAK. Osoba, która została w parku po jego zamknięciu, wezwała straż miejską, a ta przecięła łańcuch, którym zamykana jest brama – opowiada Ewa Langowska z Wydziału Ochrony Środowiska. xx


Park im. J. Polińskiego znajduje się między ulicami: Garwolińska, Szaserów i Kobielska. Utworzono go w 1962 roku (wówczas nazywał się Park Szaserów, obecna nazwa funkcjonuje od 2000 r.) na terenie, gdzie wcześniej znajdowały się ogródki działkowe i wysypisko gruzu. Poza zielenią, alejkami, ławkami w parku znajduje się m.in. plac zabaw, górka i boisko. Od strony ul. Szaserów stoi pomnik patrona, czyli Józefa Polińskiego.


Park Obwodu Praga Armii Krajowej – OPAK to zagospodarowany teren zielony między ulicami: Grochowską, Podskarbińską, Kobielską i Weterynaryjną. I to ostatnia z tych ulic ma spore znaczenie w całej historii tego miejsca, bo park utworzono na terenie po targach bydła i koni (odbywały się do lat 50. XX w.) i obok funkcjonował Instytut Weterynaryjny. Park pierwotnie nosił imię Hanki Sawickiej, potem Romana Dmowskiego. W 2005 r. otrzymał nazwę obowiązującą do dziś. Zaniedbane miejsce zmodernizowano i teraz są w nim m.in. dwa place zabaw, fontanna, boisko. W centralnym miejscu umieszczono tablicę poświęconą 6-XXVI Obwodowi Praga Armii Krajowej.



 

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content