Plecie się nad Wisłą
Na plaży Saskiej na Pradze Południe pojawiły się tajemnicze kopuły z wikliny. Te niezwykłe konstrukcje nie są domami bobrów czy innych zwierząt. To oryginalne rzeźby, wykonane przez Jana Sajdaka.
Do ich stworzenia artysta wykorzystał wiklinę wyciętą nad Wisłą. Takie cięcia przeprowadzane są każdego roku, by utrzymać koryto rzeki w odpowiednim stanie i umożliwić sprawny przepływ wód wezbraniowych.
Ustawiane wiklinowych rzeźb nad brzegiem królowej polskich wód stało się już warszawską tradycją. W poprzednich latach można je było podziwiać m.in. na północnopraskiej Plaży Rusałka oraz na Plaży Aluzyjnej, znajdującej się w dzielnicy Białołęka. Dzięki takim działaniom artysty wycięta roślinność dostaje nowe życie i dostarcza wrażeń estetycznych mieszkańcom stolicy i turystom.
Jan Sajdak
Jan Sajdak urodził się 1987 roku. Studiował 3 lata w Instytucie Etnologii i Antropologii Kulturowej na Uniwersytecie Warszawskim oraz na Wydziale Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Pracę dyplomową pt. „ławica/wisząca biblioteka” obronił w 2016 roku. Stypendysta Instytutu Adama Mickiewicza i Miasta Stołecznego Warszawy w 2018 roku. Dwukrotny uczestnik Landart Festiwalu w Starym Bublu. Realizował swoje projekty w Polsce, Brazylii, Niemczech, Belgii i Armenii.
Artysta tworzy swoje dzieła z różnych naturalnych materiałów. Jego dzieła wykonane z wikliny i gałęzi drzew możemy podziwiać nie tylko na wiślanych plażach, ale również w innych miejscach, np. w Parku Fosa i na stokach Cytadeli. Są wśród nich nie tylko abstrakcje, takie jak kopuły na plaży, ale również ludzkie postacie i zwierzęta.
/JPN/
lokalny portal informacyjny w Warszawie, informacje Warszawa, gazeta Mieszkaniec.
Źródło i foto: Zarząd Zieleni w Warszawie