Zbiórka na kocurka

– Witam, witam … O zdrowie nie pytam, bo z daleka widać, że dopisuje… Pan Eustachy Mordziak uśmiechnięty od ucha do ucha cieszył się na kolejne spotkanie z panem Kazimierzem Górką. Jeden kupiec na tutejszym bazarze na pl. Szembeka, drugi klient tego bazaru od lat, emeryt. Panowie od zawsze lubili sobie pogadać, dlatego każde spotkanie dawało im radość. – Właściwie to nie wiem, czy tak na sto procent dopisuje, panie Eustachy. Nerwowy jakiś zrobiłem się. […]

Najszczęśliwszy dzień

– No i po wakacjach, panie Eustachy… Kazimierz Główka, emeryt od lat zaopatrujący się na bazarze na pl. Szembeka, odstawił na bok torbę z zakupami i przysiadł na swoi ulubionym zydelku obok straganu bieliźnianego, który był źródłem utrzymania kupca tutejszego Eustachego Mordziaka. – Ano zleciało ani się człowiek obejrzał. Wyjeżdżał pan gdzieś? – Ja? Nie. Jesteśmy z żoną jak omszałe drzewa, wrośnięci we własne cztery kąty. A poza tym […]

Nasi walczą

– Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało!… Eustachy Mordziak, kupiec bieliźniany na bazarze na pl. Szembeka, bez zbędnych wstępów nawiązał do najważniejszego wydarzenia ostatnich dni. Kazimierz Główka, emeryt i stały bywalec bazarowego sanktuarium życia zwykłych ludzi w lot chwycił o co chodzi: – Mówimy o igrzyskach? – Nie ma dziś nic ważniejszego, przyzna pan. – Zależy jak dla kogo, panie Eustachy. Znam ludzi, dla których najważniejsze […]

Uff! Jak gorąco

– Powiem panu, panie Eustachy, że wytrzymać nie idzie… Kazimierz Główka ocierając chusteczką pot z czoła rozpoczął tradycyjną pogawędkę. – Mnie pan to mówisz?… Panie Kaziu, ja się na tym bazarze roztapiam. Owszem, czekałem lata jak zbawienia, chciałem się nacieszyć słońcem, ale przecież nie myślałem, że będę pracował jak w jakiejś hucie przy wielkim piecu!… – Podobno idą dni nieco chłodniejsze …Tak mówią. – Sam […]

„Piłka jest okrągła, a bramki są dwie”

Pan Eustachy Mordziak tym popularnym pośród kibiców sloganem przywitał zbliżającego się pana Kazimierza Główkę. Obaj panowie na całym bazarze na  pl. Szembeka znani byli jako zapamiętali miłośnicy futbolu. – Ja się niczego innego nie się spodziewałem, panie Eustachy. Za każdym razem, kiedy media 24 godziny na dobę trąbiły, jaki to czeka nas niebywały sukces na tych mistrzostwach, wiedziałem, że będzie kicha. I tak było. Powiem […]

Głupek na dachu

– Patrz pan, panie Kaziu do czego dochodzi… Kupiec bieliźniany Eustachy Mordziak bez specjalnych wstępów od razu, gdy tylko zobaczył zbliżającego się swojego kolegę, Kazimierza Główkę, stałego klienta na bazarze na pl. Szembeka, przystąpił do rzeczy… – Ale o co chodzi, panie Eustachy, odparł zaskoczony nieco pan Kazimierz. – O co chodzi? Ten słynny poseł, który nie omija żadnej okazji do draki, tym razem w środku nocy wlazł na dach Sejmu i chodził […]

Demokracja

– No to się nagłosujemy, panie Eustachy, do syta, nieprawdaż? Kazimierz Główka, emeryt, jak setki innych zaopatrujący się od lat na bazarze na pl. Szembeka przywitawszy się z kupcem tutejszym Eustachym Mordziakiem, nie tracąc czasu przystąpił do rzeczy. – Kto się nagłosuje, ten się nagłosuje, moja Krysia dajmy na to, nie. – Znaczy pan uda się do lokalu wyborczego w pojedynkę? – Nie inaczej. – Przepraszam, że zapytam, ale czy szanowna małżonka […]

Czarne chmury

– „Co tam panie w polityce, Chińcyki trzymają się mocno?”, że zapytam słowami wieszcza … – „Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna”, że odpowiem tym samym panie Kaziu. Eustachy Mordziak, kupiec bieliźniany na bazarze Szembeka i emeryt Kazimierz Główka chyba dlatego się lubili, że mieli podobne poczucie humoru. – A propos, to „Chińcyki” rzeczywiście trzymają się mocno. […]

Dobre, bo polskie

– Witam panie Eustachy. Wiosnę mamy już chyba nie na żarty… Kazimierz Główka, emeryt, stały klient bazaru na pl. Szembeka, jak zwykle zawitał do pana Eustachego Mordziaka, kupca tutejszego bieliźnianego, na chwilę pogawędki. – Powiem panu, że rzeczywiście. Weekend majowy mieliśmy wprost wymarzony. Wyjeżdżał pan gdzieś? – Ja nie. Zostaliśmy z żoną w domu. Ale też odpoczęliśmy. – A my z Krysią wyjechaliśmy. Na cały weekend, nad Liwiec, do jej brata na działkę. […]

Cała sala śpiewa z nami!

– Słyszał pan, panie Eustachy?… Kazimierz Główka zadał to pytanie zaprzyjaźnionemu straganiarzowi z bazaru Szembeka, na dzień dobry, można powiedzieć. Eustachy Mordziak odpowiedział milczącą miną. – W Sejmie nowa draka! Panowie posłowie imprezę sobie urządzili w hotelu sejmowym. Na cztery fajerki, jak to mówią. – No i co? – No i ludzie w całej okolicy spać nie mogli. W użyciu była policja i straż marszałkowska. – Że chłopaki pośpiewali sobie […]

1 2 3 20
error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content