Różowe skrzyneczki w wielu miejscach miasta. O co chodzi w tej akcji?
W ponad 30 miejscach w Warszawie, w tym w trzech na prawym brzegu Wisły, pojawiły się różowe skrzyneczki ze środkami higienicznymi niezbędnymi w czasie menstruacji. To efekt akcji, która staje się coraz popularniejsza w całym kraju.
Foto: FB/Różowa Skrzyneczka
Akcję „Różowa skrzyneczka” w ubiegłym roku rozpoczęło stowarzyszenie Dolnośląski Kongres Kobiet. Ma ona na celu zwrócenie uwagi na sam temat menstruacji, który chociaż jest naturalnym procesem biologicznym i jak podkreśla stowarzyszenie, doświadcza go niemal połowa naszego społeczeństwa, jest wciąż tematem tabu.
Poza tym, średnio kobieta menstruuje od 350 do 480 razy w ciągu życia, a to łącznie od 7 do 9 lat! Na to nikt nie zwraca uwagi, a przecież to kawał życia każdej z pań. Dlatego wszystkim należy się dostęp do bezpłatnych środków higienicznych, aby dziewczynki nie musiały opuszczać lekcji, kobiety wychodzić z pracy, właśnie z powodu ich braku. Tampony czy podpaski, zdaniem organizatorek akcji „Różowa skrzyneczka”, powinny być bezpłatnie dostępne w przestrzeni publicznej.
Akcja szybko nabrała rozmachu i po kilku różowych skrzynkach na na Śląsku, zaroiło się od następnych w całym kraju. W Warszawie jest ich obecnie 32. Na początku kwietnia postawiono specjalnie oznakowany pojemnik w Pałacu Kultury i Nauki, kilka dni później skrzynka pojawiła się też w Multimedialnej Bibliotece dla Dzieci i Młodzieży nr XXXI, jedna z mieszkanek powiesiła też skrzyneczkę na płocie przy ul. Filtrowej. Dzień po dniu punktów przybywa, na bieżąco ich lokalizację można sprawdzać na specjalnej mapie dostępnej TUTAJ.
Do akcji włączyła się dzielnica Śródmieście. Już wkrótce w 34 podstawówkach i szkołach średnich zawisną wypełnione po brzegi podpaskami i tamponami skrzyneczki.
Prawobrzeżna Warszawa na razie ma tylko trzy miejsca z różowymi skrzyneczkami: na Białołęce przy ul. Chlubnej 9A-9D w Ośrodku Wsparcia dla Kobiet z Małoletnimi Dziećmi i Kobiet w Ciąży “Etezja” i na Pradze Północ: w Centrum Kreatywności Targowa (ul. Targowa 56) oraz Stowarzyszenie Otwarte Drzwi (Targowa 82).
Różowa skrzyneczka w restauracji Kuchnia Czerwony Rower jest od ponad pół roku, od września 2021 roku.
– Zainteresowanie skrzyneczką jest bardzo duże. Kuchnia Czerwony Rower postanowiła włączyć się do akcji mając na względzie dobro klientów, szczególnie tych o niższym statusie materialnym, będących w kryzysie bezdomności czy osoby z niepełnosprawnością. Zdajemy sobie sprawę, jak istotnym problemem jest brak szerokiego dostępu do środków higienicznych, prowadzący do ubóstwa menstruacyjnego, a tym samym wykluczenia społecznego – mówi Marta Skrobacka ze Stowarzyszenia Otwarte Drzwi. Dlaczego Stowarzyszenie włączyło się w tę akcję? – Od ponad 25 lat wspieramy osoby zmagające się z różnego dyskryminacją czy wykluczeniem społecznym, dlatego włączamy się bardzo chętnie we wszelkie inicjatywy, które te problemy zmniejszają. A ta jest wyjątkowa i mamy nadzieję, że różowych skrzynek będzie coraz więcej, bo powinny znaleźć się w każdym zakątku miasta!