Szlachetna Paczka na Saskiej Kępie i Gocławiu
Każdy może mieć udział w wielkim finale akcji Szlachetna Paczka, czyli w„Weekendzie Cudów”, który odbędzie się w dniach 10 i 11 grudnia 2022 r. Szlachetna Paczka to jeden z najbardziej znanych ogólnopolskich projektów pomocowych.
Rozmowa z Adamem Ambroziakiem, Liderem Rejonu Saska Kępa i Gocław.
Panie Adamie od ilu lat działa Pan w SZLACHETNEJ PACZCE i dlaczego spośród wielu różnych projektów społecznych zdecydował się Pan zaangażować swój czas i pracę w tę właśnie akcję?
Miłością do SZLACHETNEJ PACZKI “zaraziła” mnie moja mama, która działa w tym projekcie już od kilku lat, tylko że w innym województwie. Ta edycja jest moją drugą w SZLACHETNEJ PACZCE. Długo zwlekałem, żeby w ogóle się zgłosić, ale gdy już wysłałem zgłoszenie i zacząłem działać, to jeszcze bardziej mi się to spodobało. Podoba mi się sposób, w jaki SZLACHETNA PACZKA funkcjonuje, przede wszystkim jednak ja po prostu lubię pomagać i dlatego angażuję się również w inne projekty pomocowe. Uważam, że dobro ofiarowane drugiemu człowiekowi prędzej czy później do nas wraca.
Swoją przyszłość zawodową też chciałbym związać z działalnością charytatywną, więc praca w SZLACHETNEJ PACZCE jest dla mnie sposobem zdobycia nowych, cennych doświadczeń i kompetencji.
Ilu wolontariuszy działa łącznie na Saskiej Kępie i na Gocławiu i jakie mają funkcje?
U mnie w rejonie działa obecnie 21 wolontariuszy. Wszyscy mamy mnóstwo pracy – pozyskiwanie historii rodzin, odwiedziny u rodzin, wprowadzanie historii rodzin do Bazy Rodzin oraz przygotowania do „Weekendu Cudów”, czyli wielkiego finału akcji. Szukamy również osób i firm, które mogą nieodpłatnie nam pomóc – na przykład firm transportowych do pomocy przy rozwożeniu paczek, barów, restauracji, cukierni, które zechciałyby podarować jakiś poczęstunek dla wolontariuszy, którzy w „Weekend Cudów” będą ciężko pracowali, pakując paczki i rozwożąc je do rodzin.
Czy wolontariusze uzyskują za swą pracę jakiekolwiek wynagrodzenie?
Nasza praca jest nieodpłatna. Dotyczy to wszystkich wolontariuszy, również mnie jako Lidera Rejonu. Poświęcamy swój czas i pracę dla dobra drugiego człowieka i to dobro, które dajemy i uśmiech na twarzach ludzi, którym pomagamy, jest najwspanialszą zapłatą!
Jakie kryteria trzeba spełniać, aby zostać wolontariuszem?
Aby zostać wolontariuszem trzeba mieć ukończone 16 lat, a w przypadku osób niepełnoletnich wymagana jest zgoda rodzica lub opiekuna prawnego. Przed rozpoczęciem swej pracy każdy wolontariusz musi przejść szereg szkoleń i zdać testy sprawdzające. Dopiero po pozytywnym zaliczeniu takiego testu Stowarzyszenie WIOSNA podpisuje z wolontariuszem umowę.
W jaki sposób dokonujecie wyboru osób i rodzin, które uzyskają pomoc?
Chcąc zacząć pracę z rodziną, najpierw musimy pozyskać historie tych rodzin. W tym celu nawiązujemy współpracę z różnymi organizacjami i instytucjami: OPS-ami, szkołami, świetlicami, fundacjami, domami kultury czy parafiami. Rodziny same siebie nie mogą się zgłosić do projektu. Ktoś inny musi je zgłosić, wcześniej uzyskując ich zgodę. Dopiero mając dokument z podpisem rodziny, my jako wolontariusze możemy się z nią skontaktować i ją odwiedzić. W trakcie takich odwiedzin staramy się pozyskać jak najwięcej informacji na temat rodziny, dlatego zależy nam na tym, żeby rodzina jak najbardziej się otworzyła podczas spotkania. W ten sposób dowiadujemy się, jakie problemy ma rodzina i czy SZLACHETNA PACZKA może mieć wpływ na zmianę sytuacji bytowej tej rodziny, dać jej impuls do zmiany tej sytuacji.
Mówi się, że pomoc przekazywana w ramach SZLACHETNEJ PACZKI jest pomocą mądrą, pomocą nieuzależniającą? Na czym polega ta mądrość projektu i co go wyróżnia?
Mądra pomoc to nie zawsze pomoc materialna, niekiedy wolontariusze podejmują decyzję, że nie włączą rodziny do projektu i to właśnie jest mądra pomoc. W takiej sytuacji informujemy rodzinę, dlaczego nie została włączona do akcji – to powinno dać rodzinie impuls do zastanowienia się nad sobą i swoją sytuacją. W rodzinie musimy dostrzec chęć do zmiany życia, nie może to być rodzina roszczeniowa, czyli taka, która ma tylko duże oczekiwania co do różnego typu prezentów, a sama nie chce nic robić, aby zawalczyć o siebie. My przede wszystkim chcemy podarować ludziom „wędkę” i nauczyć ich „łowić samodzielnie ryby”, a nie podawać rodzinie upieczoną już rybkę na talerzu „pod nos.” To jest właśnie mądra pomoc. Z założenia ma to być pomoc jednorazowa, mająca odciążyć rodzinę od codziennych trosk o produkty pierwszej potrzeby i dać jej siłę, by walczyła o dobrą przyszłość dla siebie.
Ile osób w tym roku zostało objętych projektem i czy dla wszystkich udało się już znaleźć darczyńców?
Na Saskiej Kępie i na Gocławiu jest 67 zgłoszeń od osób prywatnych i instytucji. Wiele rodzin już udało nam się odwiedzić i dla wielu udało się znaleźć darczyńców. Z racji tego, że niektóre zgłoszenia dopiero co do nas dotarły, to trochę rodzin wciąż jeszcze czeka na nasze odwiedziny. Mocno wierzę w to, że dla każdej rodziny znajdzie się darczyńca.
Co chciałby Pan powiedzieć tym, którzy jeszcze się wahają, czy zostać w tym roku darczyńcą?
Darczyńcą może zostać każdy i niekoniecznie trzeba do tego wielkich pieniędzy. Wystarczy skrzyknąć paczkę przyjaciół, usiąść wspólnie, zaparzyć dobrą herbatę, wejść na stronę www.szlachetnapaczka.pl – wybieram rodzinę – odszukać najbliższy rejon – przeczytać opisy sytuacji rodzin i wybrać ten, który nas najbardziej porusza. Przy wyborze musimy, oczywiście, uwzględnić nasze możliwości finansowe. Po dokonaniu wyboru otrzymamy maila z potwierdzeniem i telefon od uszczęśliwionego wolontariusza. Następnie wspólnie ze znajomymi, przyjaciółmi czy rodziną dzielimy się obowiązkami zakupowymi, obowiązkami związanymi z pakowaniem prezentów oraz dostarczeniem paczek w „Weekend Cudów” do magazynu, z którego zostaną zawiezione przez wolontariuszy do rodziny. Darczyńca pozostaje anonimowy, chyba że zdecyduje się na ujawnienie swojego imienia i nazwiska rodzinie, dla której przygotował paczkę.
Co będzie się działo w SZLACHETNEJ PACZCE w Pana rejonie w kolejne tygodnie i miesiące?
Aktualnie wciąż jeszcze odwiedzamy rodziny i finalizujemy wprowadzanie opisów sytuacji rodzin do bazy danych rodzin. Przygotowujemy się też już na „Weekend Cudów” – planujemy, jak ozdobić magazyn, by panowała w nim miła świąteczna atmosfera, tak, byśmy mogli w tej atmosferze powitać darczyńców i podziękować im za ich wielki dar serca. Ponadto, tak jak już wspominałem, organizujemy transport oraz poczęstunek dla darczyńców i wolontariuszy. Wszystkich, którzy zechcieliby nam pomóc w tym zakresie bardzo proszę o kontakt na maila: liderszp@gmail.com
Po „Weekendzie Cudów” wolontariusze będą odwiedzali rodziny, które uzyskały pomoc w ramach projektu, będą im pomagali w poszukiwaniu pracy, zarządzaniu budżetem domowym. Czasem będą też starali się o opiekę medyczną lub pomoc prawną dla rodziny. „Weekend Cudów” to dopiero początek naszej wspólnej drogi z rodziną ku lepszemu jutru.
Adam Ambroziak jest Liderem Rejonu Saska Kępa i Gocław. Pracuje w firmie ochroniarskiej, jednak swoją przyszłość zawodową chciałby związać z działalnością charytatywną. W wolnym czasie chętnie podróżuje i zwiedza. Uwielbia spędzać czas w gronie swych znajomych. W sezonie wiosenno-letnim relaksuje się jeżdżąc na rowerze.
Początki akcji Szlachetna Paczka sięgają 2000 roku, kiedy to grupa studentów należących do „Wspólnoty Indywidualności Otwartych” duszpasterstwa akademickiego prowadzonego przez księdza Jacka Stryczka postanowiła zorganizować świąteczne prezenty dla najuboższych rodzin mieszkających na krakowskim osiedlu Prokocim Nowy. Na tym właśnie osiedlu znajduje się kościół Miłosierdzia Bożego, w którym w tamtym czasie wikarym był ksiądz Jacek Stryczek. Od samego początku przesłaniem, które przyświecało projektowi było niesienie mądrej i motywującej do działania pomocy. Oznacza to, że wybór prezentów powinien być naprawdę dobrze przemyślany. Przekazywane przedmioty czy usługi (na przykład opłacony kurs językowy, kurs komputerowy czy kurs fryzjerstwa) powinny dać osobom obdarowywanym motywację i narzędzia do próby samodzielnej poprawy ich obecnej sytuacji życiowej.
Pomoc niesiona w ramach projektu nie może być pomocą „uzależniającą”, czyli taką, która sprowadza się do przekazywanie tylko żywności, ubrań i miłych upominków, takich jak na przykład zabawki czy słodycze. Oczywiście, żywność czy ubrania mogą zostać również podarowane w ramach paczki, ale powinny stanowić dodatek do głównego prezentu, który ma być prawdziwą pomocą dla osób znajdujących się w trudnym momencie swego życia. Wyjątek stanowią osoby w podeszłym wieku lub ciężko chore z bardzo niskimi dochodami, ponieważ w ich przypadku nie można przecież oczekiwać, że znajdą nową pracę i zaczną dodatkowo zarabiać. Paczki dla tych osób, rzeczywiście, najczęściej składają się przede wszystkim z artykułów spożywczych, kosmetyków, produktów chemii gospodarczej oraz potrzebnej odzieży.
Od 2001 roku projekt SZLACHETNA PACZKA jest realizowany przez Stowarzyszenie WIOSNA, którego założycielem był pomysłodawca całej akcji, czyli wspomniany ksiądz Jacek Stryczek. Ksiądz Stryczek pełnił też funkcję Prezesa Stowarzyszenia w latach 2001 – 2018. Obecnie Prezesem WIOSNY jest Joanna Sadzik, która wcześniej pełniła funkcję dyrektora Szlachetnej Paczki i Akademii Przyszłości, a swą wieloletnią wspaniałą przygodę z projektami zaczęła w roli wolontariuszki.
Musimy zdać sobie sprawę, że projekt, jakim jest SZLACHETNA PACZKA, nie mógłby nigdy zostać zrealizowany na taką skalę, jak ma to miejsce ostatnimi laty, właśnie gdyby nie wielkie zaangażowanie i ciężka bezinteresowna praca wolontariuszy, których jest już kilkanaście tysięcy w całej Polsce. Gdyby nie Ci cudowni ludzie i ich motywacja do działania na rzecz innych, tyle dobra nie mogłoby się nigdy wydarzyć. Wolontariusze działają w ramach, tak zwanych, rejonów. Rejonem jest dzielnica danego miasta, a w przypadku małych miast, gmin czy miejscowości wiejskich, cała dana miejscowość.
/Katarzyna Nowińska/