Na zdrowie!
– Witamy w naszych niskich progach… Pan Eustachy Mordziak, kupiec bieliźniany na bazarze na pl. Szembeka, jak zwykle ucieszył się na widok swojego znajomego, a stałego klienta bazaru, pana Kazimierza Główki, emeryta. – I ja cieszę się, że pana widzę. I to w dobrym zdrowiu, jak sądzę? – Jak mawiał pewien mój znajomy lekarz: żyję mimo leczenia. – Daj pan spokój z tym leczeniem. Mówią, że w mniejszych miastach, […]