Wół i wróbel
– Witam, panie Eustachy. Nie poddaje się pan, jak widzę… Kazimierz Główka ciepło ubrany, w czapie i szaliku, pił tym samym do mrozu na zewnątrz galerii handlowej „Szembeka”. – Ano, co zrobić panie Kaziu? Pracować trzeba, bo żyć trzeba. Eustachy Mordziak handlujący bielizną też był ciepło ubrany, a ze specjalnej torby termicznej wystawał czubek termosu. – A w tym termosiku to herbatka z prądem, jak się domyślam? […]