Cienias
– Powiem panu, panie Kaziu, że serce się kraje, jak się patrzy co ta powódź ludziom narobiła… Eustachy Mordziak kupiec bieliźniany z bazaru na pl. Szembeka wyraźnie był poruszony. Kazimierz Główka, do którego ta inwokacja była skierowana, emeryt i partner niekończących się pogawędek, na sam dźwięk słowa „powódź” od razu humor stracił. – Jak oglądam w telewizji obrazki stamtąd, to jakby jakieś dywanowe bombardowania te okolice przeżyły. – Domy na granicy […]