Hulaj dusza do lamusa?
Spacer ulicami Warszawy, szczególnie w miesiącach letnich, od kilku lat wiąże się z pewnym niebezpieczeństwem. Nietrudno wpaść na pędzącego użytkownika hulajnogi, który ni stąd, ni zowąd pojawi się przed oczami (albo za plecami) przechodnia. Jest jednak dobra informacja – wkrótce prawo dotyczące korzystania z elektrycznych hulajnóg zostanie uregulowane.
Elektryczne hulajnogi są zmorą szpitali. Kiedyś wypadki z udziałem takiego sprzętu były marginesem, potem zdarzały się raz w tygodniu, a teraz lekarze grzmią, że nie ma dnia, by na SOR nie pojawił się ktoś, kto ucierpiał po zderzeniu z kierowcą hulajnogi. Najczęstsze są urazy czaszki (rzadko użytkownicy hulajnóg używają kasków), wstrząsy mózgu, złamania, otarcia skóry, w najlepszym wypadku potłuczenia.
Do tej pory prawo dotyczące użytkowania hulajnogi nie było uregulowane. Każdy mógł wynająć sobie sprzęt (wiele osób ma własny) i szaleć po chodnikach i ulicach. Łatwo się rozpędzić, nawet do prędkości przekraczającej 30 km/h. Część użytkowników korzysta z tego dobrodziejstwa z głową, ale wielu jest takich, którzy pędzą po chodniku na złamanie karku, mijając przechodniów jak slalomowe tyczki. O zderzenie i opłakane jego skutki nietrudno.
Wkrótce jednak się to zmieni, przynajmniej jeśli chodzi o przepisy. Sejm poparł nowelizację ustawy, która reguluje m.in. status prawny hulajnóg elektrycznych i urządzeń transportu osobistego. Od momentu wejścia ustawy w życie (a stanie się to za kilka tygodni), hulajnogami będzie można poruszać się wyłącznie drogami dla rowerów lub ścieżkami rowerowymi. Jeśli takowych nie ma, użytkownik będzie miał prawo wjechać na drogę, na której maksymalna prędkość to 30 km/h (ale nie będzie mógł przekroczyć 20 km/h). Jazda hulajnogą po chodniku, co obecnie jest nagminne, będzie generalnie zabroniona, chyba że chodnik jest położony wzdłuż jezdni, gdzie obowiązuje prędkość wyższa niż 30 km/h i brakuje drogi dla rowerów. Co ważne – wprowadzono maksymalną prędkość poruszania się hulajnogą – 20 km/h. Osoby, które nie ukończyły 18 lat, do prowadzenia hulajnogi będą musiały posiadać kartę rowerową bądź prawo jazdy kategorii AM, A1, B1 lub T.
Niestosujący się do nowych przepisów muszą liczyć się z mandatami. Za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu będzie 350 zł kary. Postanowiono załatwić też sprawę walających się wszędzie hulajnóg, pozostawionych po wypożyczeniu. Po rzuceniu sprzętu na chodnik lub trawnik trzeba liczyć się ze 100-złotowym mandatem, a także przygotować 118 zł za odholowanie i 22 zł za każdą dobę przechowywania na parkingu strzeżonym. Za jazdę pod wpływem alkoholu przewidziano od 300 do 500 zł kary. Pytanie tylko, czy taki bat wystarczy na żądnych wrażeń i wiatru we włosach miłośników hulajnóg.