Prawobrzeżna EKO-Warszawa
Panele słoneczne instalacji fotowoltaicznej na SP nr 109 przy ul. Przygodnej w Wawrze.
Chcemy żyć w Warszawie, w której powietrze jest czyste, nad zabudowaniami nie unosi się dym z „kopciuchów”, lasy miejskie nie są zaśmiecone, a Wisła nie śmierdzi…
Kiedy przepływa się Wisłą przez Warszawę, to można odnieść wrażenie, że część prawobrzeżna (z prawie „dzikim” nadbrzeżem) jest bardziej „eko” niż zabudowane dzielnice lewego brzegu. Ale czy tak jest naprawdę? Pytamy o to mieszkającego na Pradze Południe Marka Szolca, specjalistę ds. ochrony środowiska i działacza samorządowego.
– Trochę tak jest, gdyż dzięki temu, że mamy nieuregulowany prawy brzeg, to tworzy się ekologiczny korytarz, którym migrują zwierzęta i mamy największą bioróżnorodność ze wszystkich europejskich stolic – uważa Marek Szolc. – Ale najważniejsze, abyśmy zintensyfikowali proekologiczne programy.
Mówi również, że już funkcjonujący program wymiany „kopciuchów” trzeba wzbogacić o wsparcie finansowe na termomodernizację i docieplanie budynków, że potrzeba zainteresowania ludźmi cierpiącymi na „ubóstwo energetyczne”, czyli takimi, którzy na rachunki związane z poborem energii wydają 15-20% dochodów, podkreśla ekologiczną edukację i konieczność inwestowania w odnawialne źródła energii.
Można odnieść wrażenie, że odnawialne źródła energii są bardzo „trendy”, ale powstaje ich relatywnie niewiele. Mowa choćby o instalacjach fotowoltaicznych, czyli mówiąc po ludzku – panelach słonecznych.
W tym zakresie, w najbliższym roku poprawi się sytuacja w Wawrze. Kilka dni temu władze dzielnicy podpisały z Mazowiecką Agencją Energetyczną deklarację w sprawie utworzenia „Wawerskiego Klastra Energii”.
– Mamy świadomość, że skończyła się era tradycyjnych, szkodzących środowisku źródeł energii – uważa dzielnicowa radna Joanna Buczyńska, prekursorka działań fotowoltaicznych w Wawrze.
Tutejszy samorząd zamierza w przyszłym roku wyposażyć w panele słoneczne aż cztery szkoły. Będą to podstawówki nr 128, 140, 195 i 204.
Burmistrz Wawra Łukasz Jeziorski wyjaśnia, że celem tych działań jest redukcja emitowanych do atmosfery zanieczyszczeń oraz oszczędności ekonomiczne. Zadeklarował też, że wspomniane oszczędności pozostaną do dyspozycji szkół.
– Właśnie kończymy pierwszą tego typu inwestycję przy Szkole Podstawowej nr 109 przy ul. Przygodnej – mówi burmistrz Łukasz Jeziorski i dodaje, że z działań związanych z ekologią Dzielnica m.in. zainicjowała na terenie jednej ze szkół ustawienie stacji pomiaru jakości powietrza.
Praga-Północ jest dzielnicą, w której bardzo intensywnie podkreślana jest ekologia z aspektem energetycznym.
– Jak remontowaliśmy Muszlę Koncertową w Parku Praskim, to zastosowaliśmy tam panele fotowoltaiczne, na 12 placach zabaw zmieniamy oświetlenie na hybrydowe, a w Urzędzie Dzielnicy i naszych placówkach oświatowych wymieniamy oświetlenie na ledowe – sypie przykładami podejmowanych działań burmistrz Pragi Północ Wojciech Zabłocki.
Przy okazji rozmowy upadają mity o kosmicznych kosztach takich modernizacji. Okazuje się, że zainstalowanie oświetlenia ledowego w szkole to rząd kilkudziesięciu tysięcy złotych, a oszczędności z tego tytułu sięgają 75% i inwestycja zwraca się w dwa lata.
– Udało mi się pozyskać środki, aby zlikwidować okropne piece na olej opałowy, które są w Zespole Szkół nr 40 i w przyszłym roku, we współpracy z PGNiG, doprowadzimy tam instalację gazową – mówi burmistrz Wojciech Zabłocki i dodaje, że tutejszy samorząd daje ekologiczny przykład także w branży motoryzacyjnej: – Nasz Ośrodek Sportu i Rekreacji potrzebuje kupić samochód i zgodziliśmy się, ale pod warunkiem, że będzie o napędzie elektrycznym lub hybrydowym.
Wcześniej samorząd m.in. zakupił i przekazał szkole (na stulecie „samochodówki” przy ul. Targowej) auto o napędzie elektrycznym. Planuje także uruchomienie za kilka dni przy Ratuszu na Kłopotowskiego, pierwszej w dzielnicy stacji ładowania aut elektrycznych . Prawobrzeżna Warszawa jest coraz bardziej „eko”.
Na dniach pierwsza stacja ładowania samochodów elektrycznych zostanie otwarta przy Ratuszu Pragi Północ.
