Tradycjo nasza wielkanocna!
Czy wszystkie świąteczne tradycje naszych prababek i babek są dla nas akceptowalne? Czy wielodniowe porządki, czyli pranie w baliach, na tarze, które zajmowało zwykle dwa dni, plus kolejny dzień na prasowanie żelazkiem bez termostatu i pary nie wzbudza w nas przerażenia połączonego z podziwem? Bo to najpierw namaczanie, potem pranie na tarze, gotowanie „białego” w wielkich kotłach ze specjalną, dziurkowaną wkładką, żeby się nie przypaliło; krochmal gotowany z mąki kartoflanej, ultramaryna , żeby biel firanek, […]