Tomasz Karolak
Kobiety go uwielbiają, a mężczyźni chcą być tacy jak on. Tomasz Karolak osiągnął spory sukces, chociaż tak naprawdę nic tego nie zapowiadało.
Urodził się w Radomiu. Jego rodzice to zakręceni ludzie. Ojciec był oficerem Wojska Polskiego, mama także! Dzieciństwo Tomasza to ciągłe przeprowadzki: z Radomia do Ustronia Morskiego, potem z powrotem do Radomia, następnie do Warszawy, a później ze stolicy do Mińska Mazowieckiego.
I to właśnie w Mińsku Mazowieckim Tomek zaangażował się w pracę kółka teatralnego. Zrobił to ze względu na towarzystwo, ponieważ większość jego kolegów tam uczęszczała.
W międzyczasie zaczął też jeździć do Warszawy, do teatru. Przedstawienie Warszawskiego Teatru Pantomimy „W nocy na Starym Rynku” obejrzał dokładnie 37 razy. Jego zdaniem było genialne.
To właśnie wtedy zaczął myśleć o aktorstwie. Szybko podjął decyzję, że będzie zdawać do szkoły teatralnej w Warszawie. Nie był jednak wystarczająco dobrze przygotowany do egzaminów. Wtedy jeszcze wydawało mu się, że samo „chcenie” wystarczy. Niestety nie wystarczyło.
Nie dostał się na swój wymarzony kierunek. Strasznie to przeżył. Szukał innego sposobu na życie. Postanowił zdawać na resocjalizację. Dostał się na nią bez najmniejszego problemu. Studiował, ale cały czas zastanawiał się, jaki błąd popełnił na egzaminie do szkoły teatralnej.
Postanowił spróbować raz jeszcze. Za drugim razem zdał, ale się nie dostał. Za trzecim razem znów się nie dostał, ale zabrakło mu już tylko dwóch punktów. Było coraz lepiej i bliżej spełnienia marzeń. Postanowił spróbować ostatni raz i za czwartym podejściem dostał się do szkoły teatralnej w Krakowie. Od tamtego czasu jego życiowym credo jest hasło: co ma być, to będzie.
W międzyczasie Tomasz pracował. Handlował ciuchami z NRD, a nawet obrotomierzami do Simsona, motoroweru. Pracował na budowach i w tartakach. Był także ochroniarzem na osiedlu. Chodził w mundurze i ganiał złodziei samochodów. Lista zajęć, których się podejmował, była naprawdę imponująca.
A kiedy skończył studia posypały się pierwsze zawodowe propozycje. Występował w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie oraz na deskach łódzkiego Teatru Narodowego.
Karierę filmową rozpoczął natomiast w 2003 roku od roli drobnego złodziejaszka Goldiego w filmie „Ciało”. W komedii romantycznej „Tylko mnie kochaj” znakomicie wcielił się w postać Ludwiczka. Największą popularność zdobył jednak dzięki grze w serialach „Kryminalni” oraz „39 i pół”. Od 2011 r. po dziś dzień, gra jedną z głównych ról w serialu „Rodzinka.pl”.
Swoich sił próbował również w reżyserii. Wyreżyserował miniserial „Rozmowy ojca z synem”. Na swoim koncie ma także kilka ról dubbingowych.
Jednak przełomowym rokiem w jego karierze był rok 2010. Wtedy to założył Teatr IMKA. Pełni funkcję dyrektora artystycznego, a także występuje na scenie.
Na tym nie poprzestał, bo realizuje się również w śpiewaniu. Nagrał kilka singli m.in. „Anarchia”, „Wszystko bez sensu” oraz „Tylko bądź”. Najbardziej znany jest jednak jako aktor.
Życie prywatne Tomasza nie jest już tak poukładane, jak zawodowe. Sam otwarcie przyznaje, że nie ma urody amanta, lecz mimo to kobiety tracą dla niego głowę. Najwidoczniej ma w sobie to „coś”.
W latach 90. był zakochany w Ilonie Ostrowskiej, aktorce znanej m.in. z roli Lucy w serialu „Ranczo”. Podobno Tomasz Karolak zaczął się w niej podkochiwać jeszcze w szkole aktorskiej.
Później przyszedł czas na siedmioletni, bardzo medialny związek z Magdaleną Boczarską. Niestety nie przetrwał on próby czasu.
Krótko po ich rozstaniu Tomasz zaczął spotykać się z modelką Violą Kołakowską. Ma z nią dwójkę dzieci. Ich związek jest prawdziwą sinusoidą uczuć. Raz się kochają, innym razem nienawidzą. Wielokrotnie się rozstawali i do siebie wracali. W zeszłym roku, po 10 latach bycia razem, aktor wreszcie poprosił ukochaną kobietę i matkę swoich dzieci o rękę. Oświadczyny zostały przyjęte, a wszyscy z niecierpliwością czekali na ślub pary. Niestety zamiast ślubu, było kolejne rozstanie!
Na tegorocznym balu TVN Tomasz pojawił się u boku modelki, Pauliny Kwaśniewskiej. Wszyscy zastanawiali się, czy to właśnie ona zajęła miejsce Violi. Aktor szybko sprostował plotki, jakoby miało ich łączyć coś więcej niż przyjaźń.
Teraz mówi się, że aktor znowu powrócił do Violi i że coraz częściej można go spotkać w ich mieszkaniu na Saskiej Kępie. Stara się być jak najlepszym ojcem dla dwójki swoich dzieci.
– Nie będę wybierał drogi moim dzieciom. Mam nadzieję, że one same dobrze wybiorą. Nie chcę ich ukierunkowywać. Nie jestem alfą i omegą, żebym mówił komu będzie gdzie lepiej. Gdy ja stawałem się aktorem, mnie nie popierano w tej decyzji. Ojciec widział mnie w służbach mundurowych. W ostatecznym wyborze dał mi jednak wolną rękę, więc i ja tak zrobię – powiedział w jednym z wywiadów.
Trzymamy kciuki za Tomka i wierzymy, że będzie szczęśliwy!