Trudna droga tramwaju na Gocław

Czy budowa tramwaju na Gocław odsunęła się w czasie i inwestycja jest zagrożona?

Ostatnio sporo mówi się o przełożeniu budowy tramwaju na Gocław z powodu problemów finansowych. Pojawiła się informacja, że za pieniądze, które miały zostać przeznaczone na tę linię, kupiono elektryczne autobusy i tym samym pogrzebano szansę na wygodną komunikację mieszkańców tej części Pragi Południe. O to, jak faktycznie wygląda sytuacja, zapytaliśmy u źródła – w Tramwajach Warszawskich. Okazuje się, że źródło finansowania zostało zmienione, ale na razie wszystko odbywa się zgodnie z planem. Prace projektowe idą bez zmian, a w przyszłym roku będzie pozwolenie na budowę.

Obecny stan finansów miejskich przy trudnej dla samorządów polityce podatkowej rządu sprawił, że samorząd zdecydował, że tramwaj na Gocław zostanie sfinansowany z funduszy UE na lata 2021-2027. Mamy na uwadze także przyszłe wpływy do budżetu miejskiego ograniczane przez epidemię koronawirusa. Obniżamy koszty tej inwestycji, które poniesie Miasto. M.in. dlatego zdecydowaliśmy o rezygnacji z budowy drogi równoległej, co pozwala zaoszczędzić około 50 mln zł – mówi Maciej Dutkiewicz, rzecznik Tramwajów Warszawskich i dodaje, że kolejnym krokiem jest skorzystanie z funduszy UE, które zagwarantują wyższe dofinansowanie niż to, które było planowane. – Dlatego zdecydowaliśmy o zmianie źródeł finansowania budowy tramwaju na Gocław, która jest obecnie szacowana na sumę ponad 200 mln zł. Tramwaj na Gocław jest jedną z pierwszych inwestycji miejskich, która ma możliwość sfinansowania z funduszy UE dostępnych od 2021 roku. Osiągnięto porozumienie w sprawie budżetu UE na lata 2021-27 oraz funduszu odbudowy gospodarki UE po pandemii. Polska dostanie 125 mld euro z unijnej kasy w ciągu najbliższych siedmiu lat – wyjaśnia Dutkiewicz.

Sama decyzja o zmianie finansowania nie ma wpływu na przebieg prowadzonych przygotowań: dokumentacji projektowej niezbędnej do pozyskania pozwolenia na budowę, co będzie oznaczało możliwość ogłoszenia przetargu na roboty budowlane.

Czas kolejnych etapów pozostaje bez zmian – 9 miesięcy poświęconych na projektowanie, a potem uzyskiwanie pozwoleń na budowę oraz 33 miesiące przeznaczone na budowę. Natomiast utrzymanie lub zmiana obecnej daty zakończenia budowy uzależniona jest od kilku czynników, czyli m.in. są to terminy uzyskania decyzji umożliwiających rozpoczęcie i realizacje robót, postępy w negocjacjach rządu Polski z instytucjami UE i wynikające z nich spodziewane korekty okresów finansowania UE spowodowane epidemią koronawirusa.

Kolejnym czynnikiem, wpływającym na budowę tramwaju na Gocław, jest zapewnienie przejezdności przez Wisłę mostem Łazienkowskim w czasie remontu linii średnicowej. Szczegółowego terminu prac nie poznaliśmy do tej pory, więc musimy uwzględniać, że Aleje Jerozolimskie wraz mostem Poniatowskiego będą zamknięte na wiele miesięcy. Alternatywną trasą w tym okresie będzie aleja Stanów Zjednoczonych planowana do przebudowy w ramach budowy wiaduktu tramwaju na Gocław. Nie poznaliśmy dotąd szczegółów prac kolejowych planowanych od ponad 10 lat, dlatego i tak uwzględniamy ewentualną konieczność dostosowania budowy tramwaju na Gocław do specjalnej organizacji ruchu w centrum wywołaną modernizacją linii średnicowej – podkreśla Maciej Dutkiewicz.

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content