Wesoła bez decyzji…
Nadal nie wiadomo którędy przez Wesołą przebiegnie brakujący odcinek Wschodniej Obwodnicy Warszawy. Mieszkańcy mieli poznać decyzję do końca ubiegłego miesiąca.
Przebieg trasy przez Wesołą mocno podzielił mieszkańców tej dzielnicy. Czy trasa podzieli też Wesołą, czy przebiegnie w tunelu? Na te pytania nadal nie ma odpowiedzi. Sprawą obwodnicy obszernie zajmowaliśmy się pod koniec maja („Mieszkaniec” nr 10/2018 – „Ring Mieszkańca” i „NieWESOŁO Z OBWODNICĄ” – publikacje dostępne na naszym portalu www.mieszkaniec.pl).
Przypomnijmy tylko, że ścierają się dwie koncepcje, które obrazuje mapka. Wariant „zielony”, obecnie preferowany przez inwestora, czyli Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, ma biec nasypem, przez centralną część dzielnicy i tzw. Las Milowy. Wariant „czerwony”, preferowany przez lokalnych aktywistów, jest mniej inwazyjny w miejską tkankę, gdyż zakłada budowę tunelu i przebieg drogi niedaleko hipodromu w Starej Miłośnie. Ten drugi był wcześniej preferowany przez inwestora, ale w 2015 r. nastąpiła zmiana.
Do końca lipca Regionalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku miała wydać decyzję środowiskową dla wariantu „zielonego”. – Możliwe, że decyzja będzie już w czerwcu – deklarowała „Mieszkańcowi” dyrektor Beata Bezubik.
Tymczasem w ubiegłym tygodniu dyrektor odroczyła o miesiąc datę wydania decyzji. Jak argumentuje „ze względu na skomplikowany charakter sprawy, analizę obszernego materiału dowodowego, wypożyczenia akt sprawy innym organom”.
– Zwłoka jest niezrozumiała – komentuje nam Jan Mencwel ze Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, które razem z Sąsiadami dla Wesołej optuje za wariantem „czerwonym”. – Od lat planowany był wariant omijający centrum Wesołej, z tunelem, który został nagle zmieniony – co ujawniliśmy na wiosnę – z korzyścią dla prywatnych właścicieli gruntów, którzy wzbogacili się na dzikiej reprywatyzacji.