Wyciąć w pień…
W obliczu prawa trwa prawdziwa rzeź drzew. Praktycznie na całej prywatnej działce przy ul. Arabskiej 3 walają się gałęzie i pnie ściętych drzew. Widok jest przygnębiający…
ul. Arabska
To jeden z przykładów efektu działania zmienionego niedawno prawa, które umożliwia właścicielowi terenu prawie niekontrolowaną wycinkę drzew rosnących na jego działce. Z tego prawa bez umiaru korzystają wszyscy, którzy mają w tym własny interes. Nie bacząc na dobro ogólne. Ustawa, powszechnie uznawana za szkodliwą, ma być zmieniona, ale na razie, w obliczu prawa, trwa prawdziwa siekierezada.
ul. Arabska
Od tygodni mieszkańcy alarmują o kolejnych wycinkach. Tych dużych, jak na załączonym zdjęciu, i pojedynczych, jak w przypadku działki u zbiegu ul. Dwernickiego i Siennickiej. Są także wycinki pośrednie.
ul. Dwernickiego
– Przyjedźcie i zobaczcie, jak urząd wyciął drzewa na terenie po bazarku „Rogatka” przy Grochowskiej… – w ubiegłym tygodniu mieszkańcy prosili naszą redakcję.
ul. Grochowska
Faktycznie, drzewostan na tej miejskiej działce także znacznie się zmniejszył.
W stołecznym Ratuszu pytamy, czy władze mają informację o skali wycinki w Warszawie.
– Nie jesteśmy w stanie takich informacji zebrać, gdyż w tej chwili nikt z niczego nie musi się tłumaczyć. Możemy to określać jedynie szacunkowo – odpowiada nam Tomasz Demiańczuk z biura prasowego Miasta. Dodaje, że w ciągu ostatniego miesiąca, za pośrednictwem Miejskiego Centrum Kontaktu, mieszkańcy zgłosili ponad 500 przypadków niepokojących wycinek drzew.
ul. Skaryszewska
Odpowiedzią Miasta na masowe wycinki mają być nowe nasadzenia.
– Wyruszamy z łopatami na topory! – zapowiedział wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski. – W najbliższych dniach posadzimy w stolicy blisko 5000 drzew.
To cieszy. Tym bardziej, że szacuje się, iż przez ostatnie 10 lat za rządów obecnej prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz, w Warszawie zostało wyciętych blisko ćwierć miliona drzew.
ul. Szaserów
Pierwszą odsłonę tych działań mieliśmy w ostatni weekend. W kilkunastu dzielnicach Warszawy, przy głównych ulicach, posadzono blisko 300 drzew. Były to dość duże sztuki, w wieku od 6 do 10 lat, o wysokości dochodzącej nawet do siedmiu metrów.
Na Pradze-Południe, przy ul. Szaserów 63, zostało posadzonych kilka klonów polnych.
– Oj, panowie, niedobrze, że sadzicie klony… – komentowała jedna z mieszkanek okolicy.
Ale klon polny, to nie to samo co kruchy, łamliwy i ekspansywny klon jesionolistny. Dopiero co wkopane w ziemię drzewka niebieską konewką podlewała Marysia Starczewska (4,5 l.), która z całą rodziną z Grochowa przyszła oglądać nasadzenia.
ul. Szaserów
– Bardzo mi się podoba podlewanie – mówiła „Mieszkańcowi”, choć skończyła jej się woda w malutkiej konewce.
ul. Szaserów
– Weekendowa akcja to początek prawdziwej ofensywy zmierzającej do zazielenienia stolicy – zapowiada Renata Kuryłowicz, pełnomocnik prezydent Warszawy ds. zieleni.
ul. Szaserów
Do tzw. przyulicznych nasadzeń wykorzystywane są dęby, lipy warszawskie, wiśnie szlachetne, jesiony, klony polne i grochodrzewy.
Do sadzenia mniejszych, leśnych drzewek zaproszono mieszkańców. To akcja prowadzona przez Miasto i Lasy Miejskie-Warszawa. Udział mieszkańców był nikły, bo akcja była bardzo słabo rozpropagowana.
„Mieszkaniec” obserwował działania w wawerskim lesie przy ul. Lucerny.
ul. Lucerny
– Sadzimy tylko rodzime gatunki – podkreśla Damian Całka, kierownik z Lasów Miejskich-Warszawa – brzozy, klony i pięknie kwitnące śliwy.
W Wawrze przybyło blisko 2500 leśnych drzewek.
– To cieszy, szczególnie w czasie, gdy odbywa się „chroniczny koncert pił” i gdy jest okres lęgowy – komentuje burmistrz dzielnicy Łukasz Jeziorski i deklaruje. – Jako Dzielnica planujemy w tym roku przyuliczne nasadzenia w liczbie ponad 200 drzew.
Burmistrz dodaje, że z posiadanych przez urząd informacji wynika, że od wejścia w życie nowych przepisów zostało w Wawrze wyciętych ponad 700 dużych drzew.
ul. Lucerny
Nowe nasadzenia, niestety, nie powetują ekologicznej straty, którą wskutek działania złego prawa ponoszą mieszkańcy Warszawy. Oby jak najszybciej Sejm znowelizował ustawę umożliwiającą niekontrolowane wycinki. I niech się to stanie zanim wszystko zostanie wycięte w pień…
Adam Rosiński
ul. Skaryszewska
ul. Siennicka