Zniknie „rondo Ochódzkiego”!
Prowizoryczne rondo z prefabrykatów zostało ustawione u zbiegu ul. Stanisławowskiej i Terespolskiej jesienią 2009 roku. Niecałe cztery lata później Samorząd Kamionka podjął oficjalną uchwałę o nadaniu nazwy „Rondo im. prezesa Ochódzkiego” – bohatera m.in. kultowej komedii Stanisława Barei „Miś” (ul. Terespolska występuje w tej komedii, a tuż obok, w klubie „Orzeł”, znajduje się słynna szafa do której „Łu bu du bu” śpiewał trener Jarząbek).
Nazwę „Rondo prezesa Ochódzkiego” popierali mieszkańcy innych dzielnic Warszawy.
Inicjatywa uzyskała akceptację Rady Pragi Południe oraz miejskiej komisji i zespołu zajmujących się nazewnictwem, jednak Rada Warszawy nie zgodziła się na nadanie takiego patrona. Mimo tego, na niektórych mapach nawigacyjnych, skrzyżowanie zaczęło funkcjonować jako „rondo prezesa Ochódzkiego”. W tym roku prowizoryczna konstrukcja ma zostać zlikwidowana.
Dowiedzieliśmy się o tym, przy okazji wyjaśniania innego tematu. Otóż czytelnicy „Mieszkańca” pytali dlaczego, gdy kończy się zima, zostają ocieplane drzewa, które stoją wzdłuż ul. Szaserów, Dwernickiego i Stanisławowskiej?
Wyjaśniamy, że to nie ocieplenia pni drzew, ale ich zabezpieczenie przed uszkodzeniem, do którego może dojść przy właśnie rozpoczętej inwestycji – budowie w ciągu wspomnianych ulic chodników i ścieżek rowerowych.
Prace obejmą odcinek od ul. Chłopickiego do ul. Mińskiej. Jak wyjaśnia Karolina Gałecka, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich, inwestycja ma zakończyć się przed wakacjami. Budowę, która będzie kosztowała blisko 12 mln zł, realizuje spółka MABAU.
W ramach prac powstanie m.in. nowy przystanek autobusowy „Podskarbińska 03”, wiele miejsc postojowych, a także zlikwidowane zostanie tymczasowe „rondo prezesa Ochódzkiego”. – Tymczasowe wygrodzenia z barier betonowych ustąpią miejsca estetycznej, kamiennej wyspie – deklaruje ZDM.