Rozdział w rocznicowych obchodach przy Powstańczej Mogile pod Olszynką Grochowską

Tematem dzisiejszego starcia jest rozdział w rocznicowych obchodach wybuchu Powstania Listopadowego przy Powstańczej Mogile pod Olszynką Grochowską.

Do Ringu „Mieszkańca” zaprosiliśmy wieloletnich współorganizatorów obchodów rocznic przy Powstańczej Mogile. W jednym narożniku stanął Andrzej Melak, poseł Prawa i Sprawiedliwości, współtwórca i lider Stowarzyszenia Olszynka Grochowska i Kręgu Pamięci Narodowej, zaś w drugim narożniku Tomasz Kucharski z Platformy Obywatelskiej, który trzecią kadencję pełni funkcję burmistrza Pragi Południe.

Bałamutne argumenty…

Andrzej Melak, poseł Rzeczypospolitej Polskiej (PiS), Krąg Pamięci Narodowej

Od ponad 40 lat organizujemy przy Powstańczej Mogile rocznice wybuchu Powstania Listopadowego. Te obchody, z lokalnego, małego i nielegalnego wydarzenia rozrosły się do rangi ogólnopolskiej, a nawet międzynarodowej – tu przyjeżdżają delegacje z Paryża, Londynu czy Polonii ze Stanów Zjednoczonych.

Na miejscu bitwy grochowskiej obchodzimy rocznice z udziałem duchowieństwa, wojska, młodzieży, pocztów sztandarowych, rzemieślniczych cechów, samorządów dzielnic Warszawy i okolicznych miast. Przyjeżdżają tu ministrowie i parlamentarzyści, odczytywane są listy od Prezydenta, Marszałków Sejmu i Senatu. Jednym z najważniejszych atrybutów obchodów tych rocznic jest właśnie asysta wojskowa. Apel pamięci, salwa honorowa, to wychowanie patriotyczne młodych Polek i Polaków.

Apel pamięci wspomina tych, którzy na przestrzeni lat dokładali swoje cegiełki, aby otoczenie Powstańczej Mogiły, Alei Chwały było uporządkowane i wyglądało tak jak teraz. Każdy porządny obywatel powinien pamiętać o tych, którzy dbali o to miejsce i którzy odeszli w niespodziewanych, tragicznych okolicznościach. Tak, jak pamiętamy o każdym, kto dla dobra ojczyzny oddał swoje życie.

Nie rozumiem czemu władze Pragi Południe nie chcą uczestniczyć w jednych, wspólnych uroczystościach. Ich argumenty są bałamutne. Powiedzieli, że możemy zrezygnować z udziału wojska, z apelu pamięci, ale dla nas są to, oprócz polowej mszy świętej, najważniejsze elementy tych uroczystości.

Fałszowanie historii…

Tomasz Kucharski, burmistrz Dzielnicy Praga-Południe m.st. Warszawy (PO)

W wolnej Polsce oczywistym stało się, że do organizowanych od lat przez Krąg Pamięci Narodowej uroczystości na Olszynce Grochowskiej, włączyły się władze samorządowe Pragi Południe i Rembertowa. Współpraca układała się doskonale do momentu, kiedy do tradycji i przekazu historycznego wdarła się polityka.

Znana jest powszechnie, niezrozumiała decyzja ministra obrony narodowej, dotycząca warunków udziału asysty wojskowej w tego rodzaju uroczystościach. Wymaga ona, aby ceremoniał wojskowy obligatoryjnie zawierał odczytanie „apelu smoleńskiego” w trakcie trwania imprezy. Na taki dyktat i zafałszowanie historii oraz brak szacunku dla bohaterów, którzy polegli pod Olszynką Grochowską w obronie Warszawy i Polski, nie mogliśmy się zgodzić. Zrezygnowaliśmy więc z asysty wojskowej.

Zobligowała nas do tego także reakcja wielu mieszkańców dzielnicy, oburzonych zrównaniem daniny życia złożonej na polu walki, z niewątpliwie tragiczną śmiercią poniesioną w katastrofie lotniczej.

Z Panem Posłem Andrzejem Melakiem, liderem Kręgu, wypracowaliśmy nawet w ubiegłym roku, kompromisową treść apelu, którą zaakceptował Pan Poseł. Jednak MON było nieugięte i odporne na argumenty. W takiej sytuacji nasze drogi, z Kręgiem Pamięci Narodowej się rozeszły. W efekcie, uroczystości rocznicowe na Olszynce Grochowskiej urząd dzielnicy Praga-Południe organizuje sam. Robimy to przede wszystkim z myślą o rzetelności przekazu historycznego.

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content