Teoria czy praktyka?

Co jest ważniejsze dla nas, pacjentów, gdy szukamy pomocy? Wykształcenie lekarza lub terapeuty, czy raczej praktyka, czyli sprawdzone wielokrotnie w działaniu umiejętności?

Zdania są podzielone, a wybór niełatwy. Takich, którzy swoje działanie opierają wyłącznie na praktyce, bez solidnej podbudowy teoretycznej, kiedyś nazywano znachorami. Trudno ocenić, ilu osobom pomogli, a ilu zaszkodzili. Z drugiej strony, czy ktoś pozwoliłby, żeby zoperował mu wyrostek ktoś wykształcony, lecz bez żadnej praktyki i doświadczenia? Ja – niechętnie.

Najlepiej sprawdza się tak zwany złoty środek, czyli – umiejętne połączenie jednego i drugiego we właściwych proporcjach. Najbezpieczniej dla pacjenta, gdy wysoki poziom wiedzy teoretycznej jest wielokrotnie sprawdzony w praktyce. A życie – czyli praktyka – stanowczo weryfikuje najlepsze nawet teorie.

Dlatego właśnie BORAMED jest wyjątkowo cenioną placówką, cieszącą się zaufaniem pacjentów: zatrudnia wyłącznie najlepszych fizjoterapeutów, co do których udokumentowanej wiedzy i doświadczenia nie ma wątpliwości.

To tu spotkacie wśród terapeutów największy odsetek osteopatów, czyli fizjoterapeutów, którzy dodatkowo zdobyli podyplomowe, wysokospecjalistyczne wykształcenie. Holistyczne, całościowe podejście do chorego, umiejętne wyszukanie przyczyn dolegliwości, zamiast opierania się tylko na – niekiedy mylących – objawach, to najlepsze, co można oferować pacjentom.

Zamiast uporczywie usuwać objaw, czyli ból, który po kilku tygodniach czy miesiącach powraca, lepiej pozwolić, by osteopata odnalazł jego prawdziwą przyczynę i wyeliminował ją.

Jednym z takich terapeutów jest Brian Gudaniec. Pogodny, pełen optymizmu, ze świetnym podejściem do pacjentów. Czy łączy teorię z praktyką? Oczywiście!

Jest świetnie wykształcony: dyplomowany magister fizjoterapii (licencjat w Collegium Medicum im. Mikołaja Kopernika) obecnie kończący prestiżowe, pięcioletnie studia osteopatyczne w Warszawie w międzynarodowej Flanders International College of Osteopathy (FICO) z ponad dwudziestoletnią tradycją uznawanej za jedną z najlepszych w świecie.

Tyle o teorii, choć może warto byłoby tu wspomnieć o licznych kierunkowych kursach, jakie ukończył ten osteopata. A co z praktyką?

Brian Gudaniec jest jednym z niewielu terapeutów w Polsce, którzy łączą praktykę w Polsce z bogatym doświadczeniem pracy we Francji, gdzie zajmował się także kinezyterapią.

– Moim zdaniem zawsze musi być równowaga między teorią a praktyką. Obydwie rzeczy są ważne, jeśli chcemy się rozwijać, podnosić swój poziom, a jedna inspiruje drugą. Ważne, żeby zacząć od teorii, ale najszybciej, jak to możliwe, włączyć do tego praktykę – mówi Brian Gudaniec.

– Ma Pan doświadczenie międzynarodowe. Jakie są różnice między pacjentem polskim i francuskim?

To nie tylko różnice między ludźmi czy między społecznościami. Trzeba pamiętać, że francuski pacjent ma szybki i bezpłatny dostęp do tego rodzaju leczenia. To ma plusy – nikt nie czeka, aż problem „sam minie”, nie próbuje go zagłuszyć lekami, tylko po prostu idzie po pomoc i otrzymuje ją natychmiast. Ale są też bardzo istotne minusy: inaczej podchodzi do terapii i inaczej współpracuje pacjent, który ma wszystko „jak na tacy”, a inaczej – o wiele bardziej odpowiedzialnie i z większym zaangażowaniem – pacjent, który za nią płaci.

– Różnica jest aż tak zauważalna?

– Tak, ponieważ, jeśli ktoś otrzymuje coś za darmo, nie zawsze to doceni i szanuje. Nawet niewielki wkład finansowy wpływa motywująco na przebieg leczenia i zaangażowanie pacjenta. Polscy pacjenci o wiele lepiej współpracują z terapeutą i rzadko zdarza się, by całkowicie nie chciało im się wykonywać ćwiczeń „zadanych” do domu. Francuz przychodzi z problemem i oczekuje natychmiastowej poprawy, błyskawicznego efektu, bez wysiłku ze swojej strony. A to najczęściej nie jest możliwe, choć niełatwo im to wytłumaczyć.

– To utrudnienie dla terapeuty…

– Owszem, wymaga sporo dodatkowej pracy. Ale muszę dodać, że choć pacjent francuski jest mniej odporny, może znieść o wiele mniej bólu, który czasem musi towarzyszyć terapii, stara się być pogodny, uśmiechnięty.

– Czy tu i tam problemy zdrowotne są podobne?

– Niezupełnie. Tam wiele dolegliwości ma podłoże psychosomatyczne, co u nas nie jest tak częste. Francuzi są inni emocjonalnie, stąd zaskakująco często ich bóle kolan, barków czy kręgosłupa mają źródło nie w samym kośćcu czy układzie mięśniowym, ale „w głowie”. Tu, w Polsce, zwłaszcza w BORAMEDzie, zwracamy uwagę na wnikliwą diagnozę, o wyniku której informujemy pacjenta i podejmujemy wspólnie decyzję o dalszych działaniach. Tam jest inaczej – pacjent przychodzi do terapeuty, ma „jakiś” problem, chce szybko wyjść bez niego. Polski pacjent ma inne nastawienie, współpracuje i stara się zrozumieć swój problem. Łączenie doświadczeń z pracy w Polsce i za granicą uczy bardzo wiele i wskazuje nowe możliwości! (AS 2017)


Uwaga! Sprawdź swoje zdrowie! Fizjoterapeuta bezpłatnie Cię zbada i da konieczne wskazówki! Zgłoś się w dniach od 26.04.-9.05.2018, tel. 22 250 15 77. Liczba miejsc ograniczona. Świadczeniodawca wskazuje fizjoterapeutów do konsultacji i decyduje o ilości miejsc.


Boramed Centrum Medyczne
Bora-Komorowskiego 21 lok. 307 (wejście w pasażu handlowym)
tel. 22 250 15 77

Boramed REHABILTACJA
Fieldorfa 10 lok.315 (wejście w pasażu handlowym)
tel. 22 250 15 77

http://www.boramed.pl/

 

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content