Są już wyniki rekrutacji do liceów

Są już wyniki rekrutacji do liceów

Są już wyniki rekrutacji do liceów. Absolwenci podstawówek mogą odetchnąć z ulgą i – po złożeniu oryginałów dokumentów – wreszcie wyjechać na wakacje. Niestety nie wszyscy. W Warszawie zabrakło 4,5 tys. miejsc w szkołach średnich!

Najbliższy rok szkolny będzie jednym z najtrudniejszych dla szkół średnich. To właśnie teraz trafi do nich półtora rocznika absolwentów podstawówek, którzy 8 lat temu zaczynali równocześnie pierwszą klasę jako sześciolatki i siedmiolatki. Szkoły nie do końca są gotowe na ich przyjęcie. Warszawa przygotowała dla nich 31,1 tys. miejsc, a kandydatów było aż 32,9 tys.

O przyjęcie do warszawskich liceów starali się nie tylko mieszkańcy miasta. Uczyć się w stolicy chcą także osoby pochodzące z sąsiednich miejscowości.

Brakuje miejsc w warszawskich szkołach

Do warszawskich szkół ponadpodstawowych dostało się 28,4 tys. kandydatów – 19,4 tys. z nich stało się od tej chwili uczniami liceów, 8 tys. uczniami techników, a kolejny tysiąc uczniami szkół branżowych.

2,7 tys. miejsc pozostało wolnych. Władze miasta zarezerwowały 2 tys. miejsc dla uczniów drugorocznych, którzy zmieniają szkoły. Na dziś jest więc wolnych jedynie 737 miejsc w szkołach średnich. Dla 4,5 tys. kandydatów na razie miejsc nie ma.

Harmonogram szczęściarza

Szczęściarze, którzy dostali się do jednej z wybranych przez siebie szkół, muszą dostarczyć do niej oryginały dokumentów: świadectwa ukończenia szkoły podstawowej oraz wynik egzaminu ośmioklasisty. Tym samym potwierdzą wolę przyjęcia do danej szkoły.

Niektóre placówki wymagają jeszcze dodatkowych formularzy. Informacje te można sprawdzić na stronie internetowej szkoły. Nastolatki muszą dopełnić tych formalności do 26 lipca do godz. 15.00, inaczej szkoła ich nie przyjmie. Następnego dnia zostanie opublikowana lista osób przyjętych do szkół.

Nadzieja dla pechowców

Uczniowie, którzy jeszcze nie dostali się do żadnej ze szkół, muszą wziąć udział w rekrutacji uzupełniającej. Na razie miejsc jest mało. Może się jednak zdarzyć, że nie wszyscy zakwalifikowani potwierdzą wolę nauki w warszawskich szkołach publicznych i zwolni się trochę miejsc. Czasem dzieje się tak, jeśli niektórzy kandydaci zakwalifikowani w ostatniej chwili wybiorą naukę w prywatnym liceum lub w innym mieście.

Rekrutacja uzupełniająca

Lista miejsc wolnych zostanie opublikowana na stronie edukacja.um.warszawa.pl. Uczniowie mogą składać podania o przyjęcie w dniach 31 lipca – 2 sierpnia.

Listy przyjętych kandydatów zostaną wywieszone w szkołach oraz opublikowane w systemie internetowym Vulcan dopiero 9 sierpnia. Już tego samego i następnego dnia będą mogli oni potwierdzić wolę przyjęcia. Wakacji zostanie im niewiele, ale i tak będą mogli wypocząć.

Niektórzy nie dostaną się do warszawskich szkół

Co mogą zrobić w tej sytuacji? Warto zwrócić uwagę na szkoły znajdujące się w pobliskich miasteczkach. Dojazd do nich jest całkiem dobry. Niektóre oferują ciekawe profile klas lub zamieszkanie w internacie. Warszawskie szkoły prywatne prześcigają się w ofertach kształcenia i udogodnień dla uczniów. Od kilku lat modna stała się też edukacja domowa, w której uczeń samodzielnie opracowuje materiał, a w szkole pojawia się tylko na egzaminach.

Czy jednak władze miasta powinny odsyłać kandydatów z kwitkiem i polecać im szkoły prywatne? Zdecydowanie powinny zapewnić dostęp do szkół publicznych. Najprościej wydawałoby się dostawić po trzy ławki w każdej klasie szkolnej. W salach jednak brakuje na to miejsca, a nauczyciele nie chcą uczyć tak dużych klas. Odchodzą, a nowej kadry brak.

Zdaniem władz

Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Brakuje ich na wynagrodzenia dla nauczycieli, na nowe ławki, a najbardziej na budowę nowych szkół. Sprawę edukacji w Warszawie pogarsza niesprawiedliwy podział funduszy. Warszawa, choć jest popularnym ośrodkiem nauki, dostaje za mało pieniędzy na kandydatów spoza miasta.

Warszawa jest największym ośrodkiem edukacyjnym w Polsce. W miejskich liceach, technikach i szkołach branżowych, 38 proc. uczniów to młodzież spoza stolicy. Chcemy zapewnić im takie same szanse edukacyjne, jakie mają ich rówieśnicy z Warszawy – mówi Renata Kaznowska, zastępczyni prezydenta Warszawy, odpowiedzialna m.in. za miejską edukację. – Żądamy pilnej zmiany mechanizmu naliczania subwencji. Te 40 mln zł, które Warszawa straciła na krzywdzącym mechanizmie naliczania subwencji, chcemy przeznaczyć na podwyżki dla kadry nauczycielskiej.

Po prawej stronie Wisły

Po prawej stronie Warszawy szkół średnich jest 85. Spośród nich 46 to licea ogólnokształcące, z czego 26 jest prowadzonych przez miasto. Ogólniaki były w tym roku najpopularniejsze. Dyrektorzy, zapytani, opowiadali o tysiącach kandydatów, których nawet trudno zliczyć.

Kandydaci mogli wybrać nieograniczoną liczbę szkół i klas. Rekordziści wybierali ich nawet 400. To dlatego listy nieprzyjętych są dłuższe niż listy przyjętych. Żeby dostać się do ogólniaka, trzeba było mieć naprawdę sporo punktów.

Ile punktów do liceum?

Niektóre szkoły opublikowały te informacje na swoich stronach internetowych. W L Liceum Ogólnokształcącym im. Ruy Barbosy popularne były klasy matematyczno-informatyczna (150 punktów) i biznesowa (148 punktów). W XIX Liceum Ogólnokształcącym im. Powstańców Warszawy najtrudniej było się dostać do klasy matematyczno-geograficznej (170 punktów) i do matematyczno-fizycznej (169 punktów).

Świeżo upieczonym uczniom liceów należą się gratulacje, a pozostałym kandydatom, niepewnym swego losu – życzenia powodzenia i wytrwałości w walce o swoje marzenia.

/BW/

Lokalny Portal Informacyjny w Warszawie

Foto: Pixabay



error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content