Samotna wyprawa świnki morskiej
Wielka szkoda, że świnki morskie nie potrafią mówić. Gdyby potrafiły, to może pewna łaciata przedstawicielka tego gatunku opowiedziałaby o swojej tajemniczej wyprawie zakończonej spotkaniem z Ekopatrolem.
Mała wędrowniczka
We wtorek, 8 sierpnia 2023 roku mieszkańcy bloku przy ulicy Żeglugi Wiślanej na Białołęce zauważyli małego gryzonia. Stworzenie biegało po podziemnym parkingu, chowając się pod stojącymi samochodami.
Szczur? W pierwszej chwili ludzie, którzy zauważyli zwierzę, tak właśnie pomyśleli. Kiedy jednak przyjrzeli się mu bliżej, spostrzegli, że była to… świnka morska. Z pewnością parking nie jest odpowiednim miejscem do życia dla tego domowego gryzonia. Dlatego troskliwi mieszkańcy bloku postanowili złapać świnkę i przekazać ją pracownikom ochrony. Ci zaś wezwali Ekopatrol Straży Miejskiej.
Mundurowi zaopiekowali się małym podróżnikiem. Zawieźli go do lecznicy weterynaryjnej, gdzie zostało dokładnie zbadane. Po badaniu, zwierzątko zostało przekazane fundacji zajmującej się domowymi gryzoniami.
Nie wiadomo skąd świnka morska przywędrowała na podziemny parking. Mogła komuś uciec, ale mogła też zostać po prostu wyrzucona – niestety takie przypadki zdarzają się aż nazbyt często. Rodzice kupują dziecku zwierzątko. Po jakimś czasie dziecko traci zainteresowanie, a gryzoń wymaga codziennej opieki – trzeba go karmić i sprzątać mu klatkę…
Świnka morska
Świnka morska – czy raczej kawia domowa (Cavia porcellus), bo tak brzmi jej prawidłowa nazwa gatunkowa – pochodzi z Ameryki Południowej.
Gryzonie te zostały udomowiane przez tamtejszych rdzennych mieszkańców jeszcze w czasach prekolumbijskich, prawdopodobnie na terenie Peru i Kolumbii. Miłośnikom tych uroczych stworzeń przykro będzie pewnie przeczytać, że w swojej ojczyźnie były one – i są nadal – hodowane na mięso.
Do Europy kawie zostały przywiezione w XVI wieku. Dziś należą do ulubionych domowych pupili. Są bowiem łatwe w utrzymaniu i hodowli. Ponadto mają łagodny charakter i szybko się oswajają. Co więcej są bardzo towarzyskie. Lubią być głaskane i pieszczone przez opiekuna, któremu ufają.
Domowe świnki morskie znacząco różnią się od swoich dzikich przodków. Przede wszystkim sierścią. Dzikie osobniki mają krótkie, proste, szaro-brunatne futerko. U ich domowych kuzynów natomiast włosy mogą być długie, krótki, proste, kręcone; o barwie białej, szarej, czarnej, brązowej, rudej i beżowej, w różnych odcieniach. Istnieją nawet świnki pozbawione włosów!
/JPN/
Lokalny Portal Informacyjny w Warszawie, Gazeta Mieszkaniec
Źródło Straż Miejska, Wikimedia
Foto: Pixabay