„Inka” w kinie i na rondzie
Niedługo do dystrybucji trafi film pt. „INKA. Są sprawy ważniejsze niż śmierć”. Jego twórcą jest współpracującego od lat z „Mieszkańcem” artysta-grafik Jacek Frankowski. Premiera dokumentu zapowiadana jest na 28 lutego w Kinie Luna.
Film o historii „Inki” wyprodukowała ART.-WIZJA dla Centrum Informacyjnego Lasów Państwowych. – Film będzie do dyspozycji IPN dla celów edukacyjnych. Będzie prezentowany młodzieży i emitowany w telewizji – mówi Jacek Frankowski.
Na sesji rady Pragi-Południe (7 lutego) samorządowcy z PiS wyszli z inicjatywą nadania nazw dwóm rondom. Pomysł poprali radni z PO i lewicy.
Rondko przy zbiegu ul. Poligonowej i Kompasowej (na zdjęciu) może nosić nazwę im. ppor. Antoniego Wodyńskiego ps. „Odyniec”. Inicjatywę nadania nazw relacjonował radny Paweł Zalewski z PiS.
– Mamy wątpliwości, czy to nie miejsca o zbyt małej randze dla upamiętnienia tych bohaterów – zastanawiała się głośno szefowa klubu PO Bożena Manarczyk. W dyskusji wspomniano, że niezbyt aktualna stała się nazwa jednej z ulic Gocławia – Jugosłowiańskiej. I może zmiana tej nazwy byłaby dobrym uhonorowaniem żołnierzy zamordowanych przez komunistyczne władze. Jednak zmiana nazwy ulicy pociąga za sobą olbrzymie koszty (m.in. wymiany dokumentów osób przy niej mieszkających).
– Włączmy się w politykę historyczną i nazwijmy to co mamy – namawiał w imieniu wnioskodawców Krzysztof Wysocki.
Rondem im. ppor. Danuty Siedzikówny ps. „Inka” miałoby zostać nazwane miejsce u zbiegu ul. Kapelanów Armii Krajowej, Jana Nowaka-Jeziorańskiego i Poligonowej (na zdjęciu).
Po podpisaniu uchwał przez przewodniczącego rady Pragi-Południe Marcina Klusia trafią one do władz Warszawy. Ostateczną decyzję w sprawie proponowanych nazw podejmą stołeczni rajcy.