Czy mieszkańcy wrócą na Kresową?
Na początku stycznia 2022 r. w budynku mieszkalnym przy ul. Kresowej 33 wybuchł pożar. Sytuacja była na tyle poważna, że wszyscy mieszkańcy zostali z niego ewakuowani, a Państwowa Inspekcja Nadzoru Budowlanego wyłączyła budynek z użytkowania w całości.
Obiecaliśmy wówczas mieszkańcom, że będziemy przyglądać się losom tego budynku. Po prawie trzech latach od wybuchu pożaru budynek straszy zabitymi na głucho oknami.
Tuż przy budynku składowane są różne materiały budowlane. Czy to oznacza remont? Niestety nie. Ostateczna decyzja co do zagospodarowania nieruchomości przy Kresowej 31 i 33 nie została podjęta z powodu sprawy sądowej.
– (…) nadal toczy się postępowanie w sądzie powszechnym dot. własności. Miasto nie jest właścicielem całości nieruchomości, na razie tylko części – powiedział „Mieszkańcowi” Piotr Jaszczuk z UD Wawer.
– Postępowanie w sądzie toczy się dopiero w pierwszej instancji. Być może pierwszy wyrok zapadnie jeszcze w tym roku, ale termin zakończenia całości postępowania nie jest znany. Należy jednak przypuszczać, że może być składana apelacja i sprawa zostanie przekazana do sądu wyższej instancji. Podejmowanie w tym momencie strategicznych decyzji co do przyszłości całej nieruchomości wydaje się przedwczesne – dodaje.
Nieruchomość przy ul. Kresowej 31 i 33 jest zarządzana przez ZGN Wawer, który wykonuje na terenie obiektu tylko niezbędne prace takie jak m.in. zabezpieczenie budynku przed dostępem osób niepowołanych.
Co stało się z lokatorami wysiedlonymi z Kresowej?
Ci, którzy byli uprawnieni do otrzymania pomocy lokalowej ze strony Miasta, pomoc uzyskali. Część mieszkańców podpisała umowy najmu innego mieszkania na czas nieoznaczony, część na oznaczony. Czas umowy był zależny od materialnej sytuacji lokatorów.
Czy dawni mieszkańcy Kresowej powrócą kiedyś do dawnych mieszkań? Niekoniecznie.
– W nowych umowach nie ma informacji o powrocie do lokali na ul. Kresową – stwierdza Piotr Jaszczuk.
/om/
Foto Agnieszka Kinga Załęska
