Kiedy Kogutek wróci do Radości, a radość do kogutka?
U zbiegu ulic Patriotów i Junaków w Radości, 112 lat temu zbudowano jednopiętrowy przepiękny dom. Był to jeden z pierwszych murowanych budynków w okolicy. Wyróżniał się bogatym wystrojem elewacji i dwiema przeszklonymi werandami. Na attyce wieńczącej kamienicę widniał posąg ptaka z rozłożonymi skrzydłami. Pierwotnie był to orzeł, który finalnie został kogutem…
Willa pod Kogutkiem
W roku 1918 Antoni Fertner, wybitny aktor, znany z przedwojennych komedii takich jak „Antek policmajster”, „Ada! To nie wypada” czy „Papa się żeni”, kupił niezwykły dom. Najprawdopodobniej to Fertnerowi willa zawdzięcza koguta na dachu, choć ten pierwotnie miał być… orłem.
Mówi się, że orzeł stał się kogutem w wyniku żartu lub błędu rzeźbiarza. Zważywszy na to, że aktora nazywano „Kogutem”, żart mógł być zamierzony.
Fertner wymyślił podobno nazwę „Radość”. Zważywszy na gości, którzy przebywali w willi, radośnie było z pewnością. Willa była miejscem hucznych przyjęć w ogrodzie i spotkań znanych artystów. Przebywali tu m.in. Mieczysława Ćwiklińska, Aleksander Żabczyński, Eugeniusz Bodo, Leopold Staff czy Julian Tuwim.
Po zakończeniu II wojny światowej Fertner zamieszkał w Krakowie, jednak formalnie nadal był właścicielem domu w Radości. Budynek został podzielony, powstały w nim lokale kwaterunkowe dla dziewięciu rodzin.
Ciąg dalszy pod zdjęciem
W roku 2000 willa wróciła w ręce rodziny Fertnera. W tym czasie, w domu, przebywali jeszcze lokatorzy kwaterunkowi. Właścicielki willi – synowa aktora, Jolanta Sękowska-Fertner oraz jej siostra, planowały urządzenie w domu muzeum teatru i filmu. Postawiły jednak warunek – wykwaterowanie lokatorów.
Willa pod Kogutkiem w rejestrze zabytków
W tym samym roku dom został wpisany do rejestru zabytków. Muzeum jednak nie powstało. W roku 2010 właścicielki złożyły wniosek o skreślenie domu z rejestru zabytków, jednak dostały decyzję odmowną. Wystąpiły więc w 2014 r. z prośbą o dotację na remont, która nie została przyznana. W efekcie prace w zabytkowym domu nie zostały podjęte. „Willa Pod Kogutkiem” została wystawiona na sprzedaż.
Jeszcze przed zmianą właściciela, w roku 2013, wielu mieszkańców oraz znanych osobistości kultury (m.in. Irena Santor, Emilia Krakowska, Ignacy Gogolewski) podpisało petycję mającą na celu ratowanie zrujnowanej willi. Trzy lata później, na peronie stacji PKP Warszawa-Radość, odbył się happening, którego celem miało być zwrócenie uwagi na zrujnowaną „Willę Pod Kogutkiem” oraz przypomnienie postaci Antoniego Fertnera.
Gdy nowy właściciel, mieszkaniec Radości, rozpoczął remont, naprawił dach, stropy, zabezpieczył drzwi i okna i otoczył posesję prowizorycznym parkanem, „Willę Pod Kogutkiem” obrabowali złomiarze… W kwietniu 2018 r. ukradziono m.in. symbol willi – rzeźbę koguta. Policja do dziś nie wykryła sprawców i umorzyła postępowanie.
Po tym zdarzeniu właściciel zrezygnował z dalszego remontu i podjął decyzję o sprzedaży domu. Zmienił jednak zdanie i zamierza go odrestaurować i częściowo udostępnić lokalnej społeczności. Podjął rozmowy z Urzędem Dzielnicy Wawer, liczy także na współpracę i wsparcie finansowe ze strony Konserwatora Zabytków.
18 maja 2019 r., w ogrodzie willi, odbyła się „Majówka u Antosia”, poświęcona Fertnerowi. W 2021 r. „Willa Pod Kogutkiem” została udostępniona podczas Nocy Muzeów, a możliwość wejścia do niej była wielką atrakcją.
Szansa na kompleksowy remont „Willi Pod Kogutkiem” pojawiła się w roku 2023, gdy Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków przyznał dofinansowanie na „prace projektowe, inwentaryzację i dokumentację techniczną” w kwocie 220 tys. zł.
Czy i kiedy „Willa Pod Kogutkiem” zostanie w pełni wyremontowana, tego na razie nie wiadomo. Mamy jednak nadzieję, że do budynku wróci kiedyś dawna radość, a na dach willi kogutek…
/om/
Foto: gazeta Mieszkaniec, Narodowe Archiwum Cyfrowe (Antoni Fertner)
Portal Informacyjny Mieszkaniec, gazeta Mieszkaniec