Kwiaty przed „Nilem”
W minioną niedzielę przed pomnikiem na Gocławiu odbyły się uroczystości ku czci generała Augusta Emila Fieldorfa ps. „Nil”. Zamordowanego przez komunistyczną bezpiekę dowódcy, którego szczątków nie odnaleziono do tej pory…
Pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej przypuszczają, że zamordowany generał mógł zostać pochowany na tzw. Łączce na Wojskowym Cmentarzu Powązkowskim. Razem z innymi żołnierzami zabitymi przez ówczesnych komunistów.
Generał „Nil” w historii polski był postacią wybitną zarówno ze względu na umiejętności wojskowe, jak na niezłomną patriotyczną postawę. Był m.in. legionistą, dowódcą „Kadywu” i zastępcą komendanta głównego Armii Krajowej.
Pomnik na Gocławiu odsłonięty został we wrześniu 2010 r. Wtedy Halina Kondracka, powstaniec warszawski i prezes V Rejonu Armii Krajowej „Praga”, przypomniała wojskową drogę bohatera oraz ostatnie lata życia: – Po obietnicy amnestii generał został podstępnie aresztowany (w 1950 r. – przyp. ar). Mimo ciężkich tortur odmówił współpracy z Urzędem Bezpieczeństwa. Na podstawie fałszywych oskarżeń, w 1953 r., został skazany na śmierć przez powieszenie. „Nil” został zrehabilitowany dopiero w 1989 r.
W ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych przed pomnikiem zostały złożone wieńce i wiązanki, a w pobliskim kościele pw. Św. Ojca Pio została odprawiona msza święta w intencji gen. „Nila”. Cześć zamordowanemu generałowi oddali m.in.: senator Jan Maria Jackowski, poseł Andrzej Melak, burmistrz Pragi-Południe Tomasz Kucharski, południowopraski radny Łukasz Lanc i delegacja dzielnicowego klubu PiS – Mirosława Terlecka, Dariusz Lasocki i Krzysztof Wysocki.