Bezpieczna Wielkanoc
Wszyscy jesteśmy w okresie przedświątecznej gorączki zakupów, a wkrótce wiele osób wyruszy w odwiedziny do swoich rodzin. By móc świętować w spokoju, warto zadbać o bezpieczeństwo zarówno swoje, jak i naszych domów. Złodzieje w tym czasie nie śpią…
Bezpieczna Wielkanoc
W ferworze zakupów łatwo możemy stać się ofiarą kieszonkowca. Miejsce dla złodzieja nie ma znaczenia. Przemieszczając się przy sklepowych półkach, stojąc przy kasie, zwróćmy uwagę na to, gdzie trzymamy dokumenty, klucze, portfel czy telefon. Torebkę warto trzymać przed sobą i o ile to możliwe zapięciem do siebie. Nie nośmy telefonu w tylnej kieszeni. To proste zasady, o których wiele osób zapomina i pada ofiarą złodzieja. Czujność powinniśmy także zachować w komunikacji miejskiej, zwłaszcza gdy robi się tłoczno i na przystankach.
Gdy podróżujemy, zachowajmy ostrożność na dworcach. Nie zostawiajmy bagażu bez opieki. Unikajmy pustych przedziałów w pociągach lub nie wsiadajmy do takich, w których towarzysze podróży wzbudzają nasz niepokój.
Gdy czujemy zagrożenie zgłośmy ten fakt obsłudze pociągu. Gdy nieszczęśliwie dojdzie do kradzieży dokumentów czy kart płatniczych pamiętajmy, by jak najszybciej dokonać zgłoszenia w najbliższej jednostce Policji oraz zastrzeżenia w banku.
Przed wyjazdem do rodziny poprośmy sąsiada lub kogoś zaufanego o zwrócenie uwagi na nasze mieszkanie. Dobrym pomysłem jest stworzenie pozorów pobytu właściciela w domu np. poprzez wieczorne zapalenie światła (do tego można użyć czasowego włącznika). Pamiętajmy o zamknięciu drzwi oraz okien, także piwnicznych czy dachowych oraz o zakręceniu zaworów wody i gazu.
Zanim wyruszymy w podróż autem, upewnijmy się, że mamy przy sobie niezbędne dokumenty, a naszemu pojazdowi nic nie dolega. Przecież każdemu kierowcy może zdarzyć się to, że po prostu nie zauważy w ciągu dnia przepalonej żarówki, a wieczorem na trasie jazda może być przez to utrudniona.
W Święta Wielkanocne pamiętajmy także o tym, by tradycja, którą jest Śmigus Dyngus nie stała się powodem do poniesienia odpowiedzialności karnej. W Lany Poniedziałek, czyli „dzień polewania się wodą” zachowajmy umiar i róbmy to w gronie osób, które znamy. Zrzucanie worków z wodą z wiaduktów na przejeżdżające samochody to nie są „zabawne wygłupy”.
Za takie czyny grozi odpowiedzialność karna za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym (Art. 86 KW).
Wpadanie z wiadrami wody do komunikacji, oblewanie wodą przechodniów może być zakwalifikowane jako zakłócanie spokoju, porządku publicznego lub naruszanie nietykalności cielesnej. Odpowiedzialność możemy ponieść gdy np. dopuścimy się zniszczeń odzieży czy zalania telefonu.
- Za sam czyn oblewania wodą przechodniów, który nie spowoduje poważniejszych szkód, policja może wystawić mandat karny w wysokości do 500 zł.
- Za wlewanie wody do cudzego mieszkania, klatki schodowej, środków komunikacji, oblanie jadącego auta, rowerzysty grozi kara do 500 zł.
- Zgodnie z artykułem 288 § 1 Kodeksu karnego, zniszczenie mienia może skutkować karą pozbawienia wolności nawet do
5 lat. W przypadku, gdy szkoda przekroczy wartość 800 zł, czyn jest traktowany jako przestępstwo. Osoba poszkodowana może ubiegać się o odszkodowanie za zniszczone mienie.
TeO
gazeta Mieszkaniec, Warszawski Lokalny Portal Informacyjny Mieszkaniec, warszawskie informacje