Pożar w tunelu
Pożar rozpaliła kwestia budowy tunelu pod kolejowym torowiskiem przy zbiegu ul. Patriotów i Walcowniczej. Bardzo ostro ścierają się dwie wizje tej przeprawy.
Na kwietniowej sesji rada dzielnicy, zdecydowaną większością głosów, przyjęła stanowisko, w którym optuje za tym, aby przy falenickiej stacji został wybudowany tunel przystosowany do przejazdu samochodów. W pierwotnym zamyśle miała to być podziemna przeprawa jedynie dla pieszych i ruchu rowerowego.
Koncepcja, jak żadna dotychczas, zantagonizowała mieszkańców Falenicy. – Nie chcę już o tym rozmawiać, aby nas nie dzielić – mówi „Mieszkańcowi” Helena Kroszczyńska, szefowa lokalnego samorządu. – Decyzja zapadła i trzeba jej się podporządkować. Choć nasza koncepcja była inna… Rada Osiedla Falenica optowała za budową tunelu pieszo-rowerowego.
Również dzielnicowa Komisja Inwestycyjna uznała ten wariant za bardziej korzystny i zarekomendowała go na posiedzeniu rady Wawra. Jednak dzielnicowy samorząd uznał, że lepszym rozwiązaniem będzie tunel samochodowy i stanowiskiem z 19 kwietnia wniósł „do PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. o budowę bezkolizyjnego przejazdu drogowego łącznie z odseparowaną ścieżką rowerową (w tunelu) oraz drogowego podziemnego przejścia dla pieszych w Falenicy”. PKP PLK ma finansować tę inwestycję.
– Dużą wagę przyłożyli radni, aby przy pracach projektowych została uwzględniona planowana w tym rejonie budowa Kulturoteki. Żeby tunel nie kolidował z Centrum Lokalnym Falenica – mówi rzecznik dzielnicy Konrad Rajca. Budowa Kulturoteki ma się rozpocząć w tym roku. Pisaliśmy o tym w naszej gazecie.
Jednak spora część mieszkańców Falenicy nie godzi się na tunel samochodowy i oczekuje pieszo-rowerowego. Ta „dyskryminacja rodziców z dziećmi, osób starszych czy niepełnosprawnych, powinna być publicznie tępiona” – zdecydowany stosunek do tunelu samochodowego wyrażają społecznicy, którzy utworzyli portal www.tunelwfalenicy.pl
Chodzi im m.in. o to, że dla mieszkańców niezmotoryzowanych taki tunel będzie jedynie utrudnieniem. Poza tym obawiają się zwiększenia ruchu w tym rejonie i „rozjechania” wąskich uliczek. Podobnego zdania jest radny Andrzej Wojda, szef Komisji Inwestycyjnej: – To bardzo zły i kosztowny pomysł. Szczególnie, że na dość krótkim odcinku wzdłuż torów będzie realizowany wiadukt na granicy Falenica-Michalin i południowa obwodnica na granicy Falenica-Miedzeszyn. Nie potrzebujemy trzech przejazdów samochodowych na odcinku ok. 1,5 km.
Radny Wojda uważa, że taki tunel „rozdzieli” Falenicę. Podnosi też, że wszystkie zorganizowane środowiska lokalne popierały wariant pieszo-rowerowy – zarówno rada osiedla, jak i Towarzystwo Przyjaciół Falenicy oraz Falenickie Towarzystwo Kulturalne.
– Przecież miał być tunel dla pieszych… – decyzji rady Wawra dziwi się Antoni Wierzchowski, który na Bazarze Falenica sprzedaje używane książki. – A jak piesi będą przechodzili? Gdy wyjaśniamy, że pozostanie trochę dalej przejście przy samej stacji PKP, a także będzie winda z powierzchni do tunelu, to kolega rozmówcy, Adam Piotrowski, podnosi wzrok znad skrzynek z jabłkami i mówi: – Ale to nie dla nas, starszych ludzi, ani dla niepełnosprawnych.. Obowiązkowo powinno być przejście w tunelu.
– Jakby był tunel dla samochodów, to bym szybciej tu przejeżdżała, a nie nie musiała objeżdżać przez Michalin, czy Miedzeszyn… – mówi Bożena Kłos, która od 30 lat sprzedaje na bazarze warzywa i owoce.
– Staramy się słuchać zdania mieszkańców, jak i samorządów, które z nami współpracują – informuje „Mieszkańca” Joanna Kubiak z PKP PLK. – Dzielnicowi samorządowcy i kolejarze spotkali się 9 maja, ale nie podjęto decyzji co do projektu i rozwiązania budowy tunelu. W przyszłym tygodniu planowane jest w tej sprawie spotkanie z władzami Warszawy.