Na początku 2018 roku wróci „Universam”!
2016 był pierwszym pełnym rokiem obrachunkowym bez „Universamu”…
I choć handel czasowo przeniesiono w trzy inne miejsca (na Zagójską, Suchodolską, i Kajki), to brak flagowego okrętu musiał oczywiście zaważyć na obrotach i w rezultacie na zysku WSS Społem Praga Południe. Dynamika sprzedaży spadła do 86 proc., choć w pozostałych placówkach (po wyłączeniu wpływu braku sprzedaży w „Universamie”) wzrosła w stosunku do 2015 roku o blisko 2,5 proc.
– To musiał być trudny rok, spodziewaliśmy się tego – mówi „Mieszkańcowi” prezes WSS Społem Praga Południe Bogusław Różycki. – Mieliśmy jednak zgromadzone środki „na przetrwanie”, przez kilka lat przygotowywaliśmy się na czas, gdy zabraknie „Universamu”. Bardzo pozytywną wiadomością jest to, że pomimo tych zmniejszonych obrotów, zamknęliśmy rok zyskiem. Nie jest on duży, ale zawsze zysk… to zysk.
WSS Społem Praga Południe nie będzie miała „Universamu” jeszcze przez 8-9 miesięcy. Prace w budynku przy Rondzie Wiatraczna, w którym znajdzie swoją siedzibę nowy „Universam”, idą planowo.
– Jesteśmy w stałym kontakcie z inwestorem, wygląda na to, że jesienią bieżącego roku będziemy mogli wejść już z naszymi pracami przygotowawczymi do wznowienia działalności w pierwszym kwartale 2018 roku. Bardzo już na to czekamy – mówi prezes Różycki.
Nowy „Universam” to będzie ok. 2 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni handlowej w części spożywczej i ponad 500 metrów w części gospodarstwa domowego. Adaptacja i wyposażenie sklepu (a będą to nowe i bardzo nowoczesne urządzenia: lady chłodnicze, kasy, półki sklepowe) pochłonie jeszcze ponad 5,5 miliona złotych.
– I na ten wydatek jesteśmy przygotowani – mówi prezes Bogusław Różycki. – Mamy odłożone pieniądze, tradycyjnie już nie będziemy musieli się posiłkować kredytem.
21 czerwca zebranie przedstawicieli spółdzielni zatwierdzi te plany.
Za niespełna rok WSS „Społem Praga Południe” będzie więc już w zupełnie innej sytuacji: daleko lepszej niż obecnie. Będzie miało piękny, nowoczesny obiekt w znakomitym punkcie dzielnicy, a do tego „podciągnięte tabory”, w postaci innych placówek. Bo, jak pamiętamy, w poprzednich latach bardzo wiele zrobiono, by zmodernizować inne, mniejsze sklepy. Teraz wystarczy stosunkowo niewielki lifting, by wciąż wyglądały młodzieńczo i świeżo. Do tego dochodzą efekty działania programu lojalnościowego zakupów, postawienie na nowoczesne formy płatności (karty płatnicze), oferowanie usług dodatkowych (doładowania kart miejskich i pre-paidowych), komasowanie oferty (przy sklepach w 2016 roku stanęło 12 bankomatów, 8 paczkomatów, 7 pralniomatów).
Pozycja wyjściowa na następne lata jest więc dobra, co nie oznacza że będzie łatwo. Bo w handlu lekko nie jest od dawna.
To bardzo konkurencyjny rynek, każdego roku przybywają nowe wielkopowierzchniowe sklepy, które wpędzają w kłopoty małe, nierentowne placówki. Do tego dochodzi coraz bardziej widoczny na rynku stołecznym brak rąk do pracy.
– Gdy zamykaliśmy na dwa lata „Universam”, znaczącą większość pracowników przenieśliśmy do zastępujących je placówek – mówi prezes Różycki. – Ale z takiej możliwości mogli skorzystać handlowcy, rzecz jasna mniej ofert mieliśmy dla pracowników z zawodów pomocniczych np. sprzątaczek. Zatrudnienie w 2016 roku więc się zmniejszyło łącznie o 46 osób. Uruchomienie Universamu będzie wymagało ponownego powiększenia kadry i już mam ból głowy, jak to zrobić. Rynek pracy jest pusty, a na dodatek jesienią, gdy zaczną działać przepisy obniżające wiek emerytalny, istniej realna groźba, że odejdzie nam nawet kilkadziesiąt osób. Świetnych, doświadczonych, oddanych spółdzielni fachowców. To jest problem, który naprawdę będzie bardzo trudno rozwiązać. Debatujemy nad tym, jak to zrobić, szukamy rozwiązań, bo jest czym się martwić.
Spółdzielnia nie jest przy tym zwyczajnym pracodawcą. Twardo się trzyma programu socjalnego: na wczasy pod gruszą w ubiegłym roku wydano 120 tys. złotych, na zapomogi „poszło” ponad 50 tys. złotych, zorganizowano wycieczki „Karnawał na Suwalszczyźnie” i zwiedzanie Dolnego Śląska, były świąteczne talony dla dzieci… Słowem, oprócz płac, są jeszcze, zarzucone już w innych firmach, dodatkowe formy finansowego wspierania pracowników.
– Liczymy na to, że uruchomienie „Universamu” na początku 2018 roku nada naszym działaniom dodatkową dynamikę, ustawi nas także w nowej pozycji w walce o dobrych pracowników – podsumowuje prezes Bogusław Różycki.