Roczek „Mrówki”
Falenicka „Mrówka” kończy właśnie pierwszy rok funkcjonowania. „Mieszkaniec” był przy jej narodzinach, a teraz sprawdza, jak radzi sobie na trudnym warszawskim rynku wielobranżowych marketów.
Zresztą nie tylko na warszawskim, bo lokalizacja marketu sieci PSB „Mrówka” (u zbiegu ul. Ochoczej i Patriotów w Falenicy, przy stacji benzynowej Circle K) sprawia, że znaczna część klientów przyjeżdża tu nie tylko z Wawra, ale także z okolicznych miast i miejscowości. „Mrówka” przyciąga również szeroką gamą asortymentu. Można tu kupić farby, lakiery, materiały budowlane, armaturę łazienkową i kuchenną, glazurę, terakotę, maszyny i narzędzia, a także elementy dekoracyjne, oświetleniowe i artykuły szkolne.
– Oczywiście popełniamy błędy, ale staramy się je jak najszybciej i najlepiej naprawiać – pierwszy rok działalności komentuje „Mieszkańcowi” Jarosław Bęcławski, dyrektor marketu. – Choć przyznam się szczerze, że był jeden dzień, kiedy się naprawdę przestraszyłem… Tym dniem był 31 maja, gdy wszystkie sklepowe wózki były zajęte, a do marketu stała olbrzymia kolejka klientów.
Takie sytuacje, choć sporadyczne, świadczą o popularności sklepu. Zresztą mieszkańcy Falenicy wielokrotnie wcześniej podkreślali, że potrzebny jest tutaj taki wielobranżowy skład.
Ważnym aspektem funkcjonowania PSB „Mrówka” jest to, że zaangażowany w sieć jest polski kapitał, a wydane tu pieniądze wracają w części do lokalnej społeczności. W markecie znalazło zatrudnienie 28 osób. Sklep czynny jest siedem dni tygodniu (poza wolnymi niedzielami). Hitem okazało się otwarcie działu ogrodowego.
Dyrektor Bęcławski podkreśla, że market cały czas poszerza asortyment i wprowadzane są modernizacje: – Właśnie stawiamy boksy z glazurą, już niedługo będziemy robili projekty kuchni i łazienek, można też będzie nabyć gotowe kuchnie.
„Mrówka” przy Ochoczej 2 od niedawna połączona jest swobodnym przejściem z właśnie zaprowiantowywanym sklepem WSH „Fala” z materiałami drewnianymi, drewnopochodnymi, stolarnią i „docinarnią”. WSH „Fala” jest zresztą inwestorem marketu „Mrówka”.
– Oczywiście, zmagamy się z olbrzymią konkurencją w tej branży, ale dajemy sobie radę. Przyznam, że sam jestem zaskoczony, jak szybko i dobrze rozwija się nasza „Mrówka”. Trafiliśmy w dziesiątkę zarówno z lokalizacją, jak i oceną potrzeb klientów – ocenia Jerzy Woszczyk, prezes WSH „Fala”.