Pożyczyły prawie… 6 mln zł
To był plan niemal doskonały. Dwie przedsiębiorcze panie aby powiększyć swój domowy budżet, przez 3 lata „pożyczały” pieniądze od członka swojej rodziny. W sumie nazbierało się tego prawie… 6 milionów!
Mężczyzna od którego bratowa i jej córka pożyczały gotówkę od czerwca 2015 roku, w końcu zorientował się, że nie są one potrzebne na postępowanie odszkodowawcze za wywłaszczone grunty, bo takie miało być przeznaczenie pieniędzy.
Kobiety okazały mężczyźnie dokumenty, które miały potwierdzać prawo do odszkodowania i inne dokumenty urzędowe potwierdzające toczące się postępowanie. W wymienionym okresie pokrzywdzony pożyczył kobietom prawie 6 mln złotych.
66 i 38-latka zapewniały, że w styczniu 2019 r. postępowanie w tej sprawie będzie zakończone. Gdy po upływie tego okresu mężczyzna nie odzyskał pożyczonych pieniędzy i nie otrzymał informacji o pozytywnym zakończeniu sprawy zaczął podejrzewać, że został oszukany i sprawę zgłosił policji.
Funkcjonariusze w domu na Białołęce zatrzymali 66-letnią Ewę J. oraz i 38-letnią córkę Karolinę Ż. Ich sprawą zajęli się policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją północnopraskiej komendy. Policjanci przeprowadzili przeszukanie w miejscu zamieszkania kobiet i zabezpieczyli sfałszowane dokumenty, pieczątki urzędowe oraz gotówkę w kwocie 30 tys. złotych.
Prokurator przesłuchał 66 i 38-latkę i przedstawił im zarzuty karne za doprowadzenie pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wprowadzenie w błąd co do przeznaczenia uzyskanych od niego środków pieniężnych posługując się podrobionymi dokumentami. Sąd zastosował wobec kobiet 3-miesięczny areszt. Teraz grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: policja.waw.pl