Kobiecym okiem: Nareszcie!
Ciekawe, kto zjadł więcej pączków w Tłusty Czwartek, niż zje jaj na Wielkanoc? Bo bez jaj, palmy, baranka i białej kiełbasy w żurku lub zapiekanej z cebulką trudno sobie wyobrazić prawdziwie świąteczny stół!
Kończy się Wielki Post, od wieków ogromna radość dla jednych w oczekiwaniu na najważniejsze dla chrześcijan święto: Zmartwychwstanie, dla innych – na wiosnę, z jej świergotami ptasimi, oszałamiająco pachnącym, barwnym kwieciem, wytęsknioną zielenią.
A teraz – już za chwileczkę, już za momencik… Wielkanoc! Wiosna!
To prawda, że porządków świątecznych nie będzie nam kontrolował SANEPID (zwłaszcza, że od pewnego czasu absorbują go inne obowiązki), ale miło witać wiosnę w czystym, odświeżonym mieszkaniu, z którego wyrzuciliśmy niepotrzebne graty. Poszły albo na śmietnik, albo do potrzebujących – gratis lub na sprzedaż na którejś z licznych, wyspecjalizowanych platform (Allegro już od dawna nie jest monopolistą).
Wielkanoc: puchate, drożdżowe baby, rozmaite mazurki, pisanki, kraszanki czy nalepianki; to święcenie pokarmów i lany poniedziałek. Nadal towarzyszy jej mnóstwo prastarych obrzędów i zwyczajów regionalnych: na koniec Wielkiego Postu wieszanie Judasza, pogrzeb śledzia i żuru, które po tylu tygodniach wszystkim się przejadły, potem walatka, czyli wybitki, pucheroki, przywołówki, Siuda Baba i emaus lub poświąteczna, krakowska rękawka.
Nie wiecie, o czym mowa? Co znaczą te regionalne, dziwaczne nazwy, co kryje się za każdą z nich? Hm, może warto się tym zainteresować, to elementy naszej rdzennie polskiej tradycji i płynącej z niej kultury, w przeciwieństwie do napływowego, choć sympatycznego zajączka przynoszącego dzieciom słodycze.
Cóż, za bardzo nie nacieszymy się w tym roku rodzinnym biesiadowaniem, ale jest szansa, by doświadczyć prawdziwej troski i opieki nie tylko ze strony najbliższych. Albo też otoczyć ich uwagą i pomocą. Nie zapomnijmy o nikim.
I wiesz co? Od tej wiosny zamiast przepraszać, dziękuj. Ludzie to znacznie lepiej odbierają. Nie przepraszaj, że robisz kłopot, bo ktoś ci pomaga, lecz po prostu podziękuj za to, że chce ci pomóc. Nie przepraszaj, rozmawiając z kimś ważnym dla ciebie przez telefon, że zabierasz mu czas, lecz podziękuj, że go dla ciebie znalazł i że cię wysłuchał. Nie przepraszaj, że się spóźniłeś, lecz podziękuj, że na ciebie poczekali. Spróbuj, sprawdź to!
Czasem mała z pozoru zmiana powoduje wspaniałe, wielkie skutki.
Warto – mimo wszystko – starać się żyć lepiej, serdeczniej, pogodniej.
Od dziś. żu