Kazimierz Romaniuk MIESZKANIEC NR 25-26/1997

fot. ks. Mariusz Wędziuk

70 lat kapłaństwa

94-letni ks. biskup senior Diecezji Warszawsko-Praskiej Kazimierz Romaniuk w tych dniach świętuje 70-lecie święceń kapłańskich. Gratulacje płyną ze wszech stron, bo dzieła życia Księdza Biskupa mają swój namacalny, wciąż godny podziwu, kształt.

W 1992 roku, w wyniku reorganizacji podziału administracyjnego kościoła katolickiego w Polsce, został biskupem nowotworzonej Diecezji Warszawsko-Praskiej. W 1997 roku wielkie uznanie zdobył wydając Biblię Warszawsko-Praską, będącą iście benedyktyńskim tłumaczeniem Pisma Świętego z języków oryginalnych, w tym aramejskiego.

 W tym samym roku ks. biskup Kazimierz Romaniuk udzielił wywiadu „Mieszkańcowi”, w którym opowiedział o pierwszych pięciu latach tworzenia Diecezji, o ogromie prac organizatorskich i koordynacyjnych, jakie trzeba było wówczas wykonać, a także o kulisach pracy nad Biblią Warszawsko-Praską.

Dołączając się do życzeń zdrowia dla dostojnego Jubilata, z wielką przyjemnością przypominamy tę rozmowę. Pamiętamy świetną atmosferę tej rozmowy i późniejszą naszą współpracę z ks. Biskupem – zawsze bezpośrednią, rzeczową i serdeczną! TS


Pięć lat Diecezji Warszawsko-Praskiej

„Mieszkaniec” rozmawia z Ordynariuszem Diecezji; ks. biskupem KAZIMIERZEM ROMANIUKIEM.

– Ekscelencjo, to już po raz piąty gości ksiądz biskup w świąteczno-noworocznym wydaniu „Mieszkańca”. Minął kolejny rok pracy Diecezji Warszawsko-Praskiej. Proszę przyjąć serdeczne gratulacje z powodu sukcesu księdza biskupa, a mianowicie wydania nowego tłumaczenia Biblii, czyli Pisma Świętego Starego i Nowego Testamentu. Wiemy już, że jest to dzieło tłumaczone przez Ekscelencję z czterech języków oryginalnych, w tym nawet z aramejskiego, o którym wielu ludzi nawet nie słyszało, że istniał kiedyś i Jezus Chrystus nim władał. Podobnie inne języki, z których pochodzi tłumaczenie, są już rzadko używane, dziś znane tylko naukowcom i lingwistom. Tym trudniejsza jest ta praca, a my, prażanie możemy się cieszyć, że powstało dzieło, które odtąd będzie nazywane przez biblistów całego świata „Biblią Warszawsko-Praską”.

– Tak, to cieszy i jest chyba ważne zarówno dla biblistyki, biblistów, jak i wiernych, bowiem takie tłumaczenie z języków oryginalnych może wnieść coś nowego do niezliczonych prac nad Biblią.

– Ekscelencja imponuje znajomością tych języków.

– No, cóż, przecież się uczyłem, studiowałem – nic samo nie przyszło. Mam jednak osobistą satysfakcję, że po kilkudziesięciu latach żmudnej pracy dzieło zostało zakończone i poszło w świat.

– Kilkudziesięciu latach?

– Tak. Zaczęło się od fragmentarycznych prac, które podjąłem na prośbę Towarzystwa Biblijnego. W tym czasie (w latach pięćdziesiątych) pisałem inne prace, zajmowałem się wieloma sprawami, ale każdą wolną chwilę poświęcałem pracy nad Biblią. Mam również szczególną satysfakcję, bo ostatnio tę pracę – wraz z przedstawicielką Towarzystwa Biblijnegq – złożyliśmy w Rzymie.

– Jest to więc dzieło życia księdza biskupa?

– Chyba tak to można nazwać, przynajmniej w dziedzinie pisarstwa teologicznego.

– Raz jeszcze składam gratulacje.

– Dziękuję. Kosztowało mnie to rzeczywiście wiele pracy, Biblia powstawała fragmentami. Marzyłem, żeby w końcu z poszczególnych fragmentów tłumaczonych przeze mnie takich jak: Księga Mądrości, Nowy Testament itd. powstała całość. No i udało się. Biblia wyszła akurat na 350-lecie nadania praw miejskich Pradze. Muszę też podkreślić pomoc jaką w tej pracy otrzymałem od Prezydenta Warszawy. Uroczystości 350-lecia będziemy obchodzić l maja 1998 r., w naszej Katedrze i myślę, że wówczas też do tej Biblii nawiążemy, bo jej ukazanie się, będzie chyba znaczącym elementem w obchodach rocznicy. O zainteresowaniu świadczy fakt, że w ciągu miesiąca sprzedaliśmy ok. 3 tys. egzemplarzy, zaś pierwszy nakład wynosił 10 tys. egz., ale już przygotowujemy się do dodruku.

– A teraz proszę o podsumowanie mijającego roku w Diecezji.

– Otóż ten rok obfitował w rozmaite wydarzenia, może raczej natury materialnej, porządkowej i organizacyjnej. Dorobiliśmy się diecezjalnej rozgłośni i już nawet złodzieje zdążyli nas solidnie okraść. Dokonali włamania, skradli magnetofony, inny cenny sprzęt, ale już się jakoś pozbieraliśmy i nadajemy nadal, co można uznać za osiągnięcie mijającego roku. Dodam, że 16 takich diecezjalnych rozgłośni łączy się z nami i w ten sposób powstaje sieć rozgłośni diecezjalnych.

– Przez trzy lata mówiliśmy o remoncie dachu Katedry.

– Udało nam się wreszcie zakończyć pracę. To była duża i kosztowna inwestycja, pochłonęła ponad 30 ton blachy. Odnowiliśmy gruntownie cały Dom Parafialny przy Katedrze, zostawiliśmy jedno piętro dla Kurii, uporządkowaliśmy teren koło Katedry i te prace wiele nas kosztowały. Np. mało kto wie, że koło Katedry wykopaliśmy 12 studni, które odwadniają podziemia, już się tam do środka nic nie leje, fundamenty i mury są bezpieczne. Uruchomiliśmy także Dom Emerytów w Otwocku, a więc trochę się rozluźniło na Ratuszowej. Powiem jeszcze, że jesteśmy w trakcie montowania witraży w Katedrze…

– A macie artystę klasy Wyspiańskiego?

– Mamy takiego, który to robi znakomicie. Jeden witraż już jest gotowy i myślę, że jeszcze w tym roku te prace doprowadzimy do końca – w prezbiterium, a do 1 maja przyszłego roku w całej Katedrze.

Tak więc podstawy do zadowolenia są, aczkolwiek chciałoby się robić więcej i więcej, zwłaszcza dla ludzi biednych, samotnych, szczególnie potrzebujących pomocy. Tu ksiądz dyrektor Caritasu Krzysztof Ukleja robi bardzo wiełe, nasz Caritas działa bardzo efektywnie. Przykładem niech będzie otwarcie kolejnych Ośrodków Zdrowia, które choć są nasze, diecezjalne, czyli caritasowskie, jednak współpracują z państwową i samorządową służbą zdrowia.

Pomaga nam także wielu dobrych ludzi. Cieszą nas także i całym sercem popieramy działania władz samorządowych. Ostatnio uczestniczyliśmy w otwarciu pięknego, wielofunkcyjnego Centrum Pomocy Społecznej przy ul. Walecznych.

Ze sfery posługi duchowej dodam jeszcze – bo to dla nas ważne i satysfakcjonujące – 21 grudnia nadajemy o godzinie 13.00 telewizyjną mszę świętą i to nie tylko na cały kraj, ale poprzez Radio Polonia na cały świat. W ogóle przez cały grudzień msze telewizyjne są emitowane z naszej Diecezji Warszawsko-Praskiej, co jest dla nas zaszczytem i dużym wyróżnieniem.

– Święta Bożego Narodzenia i Nowego Roku tuż, tuż …

– Tak. I jak zwykłe – z nieustającą serdecznością z tej okazji składam najlepsze życzenia wszystkim mieszkańcom naszej Diecezji: zdrowia, pomyślności, zgody w rodzinach, spokoju w kraju i na świecie, serca i przyjaznej ręki wyciągniętej do drugiego człowieka, opieki boskiej i wszystkiego, czego człowiekowi do normalnej egzystencji potrzeba.

– I my, w imieniu Czytelników składamy takie same życzenia księdzu biskupowi, duchowieństwu i współpracownikom Diecezji Warszawsko-Praskiej.

– Bóg zapłać.

Rozmawiał: Stanisław Goszczurny


Kazimierz Romaniuk (ur. 21 sierpnia 1927 w Hołowienkach) – duchowny rzymskokatolicki, profesor nauk biblijnych, rektor Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego i Akademickiego Studium Teologii Katolickiej w Warszawie w latach 1971–1982, biskup pomocniczy warszawski w latach 1982–1992, biskup diecezjalny warszawsko-praski w latach 1992–2004, od 2004 biskup senior Diecezji Warszawsko-Praskiej.

„Biblia warszawsko-praska” to tłumaczenie Biblii na współczesny język polski dokonane przez ks. bp. Kazimierza Romaniuka. Praca nad przekładem rozpoczęła się w 1961 i zajęła autorowi 35 lat. W 1976 ukazał się przekład Nowego Testamentu, a w 1997 całej Biblii.

Jest to trzeci od czasu przekładu Szymona Budnego kompletny przekład Biblii na język polski, wykonany w całości przez jedną osobę oraz pierwsze w polskiej historii wykonane przez jedną osobę, katolickie tłumaczenie z języków oryginalnych. 

www.wikipedia.pl

 



 

error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content