Białołęckie domy w ruinie
Drewnianych domów na Białołęce było wiele, co raczej nikogo nie dziwi zważywszy na historię tego miejsca na mapie Warszawy. Najbardziej znanym drewnianym domem, w zasadzie willą, jest białołęcki świdermajer przy ul. Fletniowej 2 wybudowany około 1900 roku. Unikatowy obiekt jest świadectwem historii Płud.
Drewniany dom – ul. Poetów
Gdy pojedziemy na drugą stronę ul. Modlińskiej w rejon Winnicy (od strony Nowodworów), znajdziemy tam ulicę Poetów. Stojąc tyłem do ul. Leśnej Polanki, po lewej stronie ulicy naszym oczom ukażą się dwa drewniane domy (ul. Poetów 1 i 3), które wg informacji Stowarzyszenia Razem dla Białołęki widnieją w ewidencji zabytków Białołęki.
Trochę dalej widać niskie murowane domy. Można by się poczuć jak przy wejściu do skansenu, gdyby nie fakt, że z prawej strony znajduje się częściowo spalona rudera – dom z początku XX w. przy ul. Poetów 2. W 2015 r. budynek był jeszcze cały i zamieszkały. Z opowiadań okolicznych mieszkańców wynika, że (w późniejszym okresie) dom był miejscem imprez alkoholowych, a przed nim składowano złom. Aktualnie widać, że budynek jest częściowo spalony, ogień strawił poddasze, część dachu jest zawalona. Drzwi wejściowe zabito deskami, a do ściany przyczepiono kartkę: „Uwaga zakaz wstępu, budynek uszkodzony”. Sądząc po dziurze w drzwiach i widocznym materacu, ktoś tam jednak wchodzi. Jest to również niebezpieczne ze względu na sąsiadującą szkołę i młodzież mającą różne pomysły.
Spytaliśmy Urząd Dzielnicy Białołęka o status budynku i plany z nim związane.
– Nieruchomością przy ul. Poetów zarządza białołęcki Zakład Gospodarowania Nieruchomościami. Budynek jest wyłączony z eksploatacji, a ZGN zabezpiecza go przed wstępem osób niepowołanych. Pracownicy regularnie sprawdzają zabezpieczenia i niestety regularnie muszą je naprawiać, bo ktoś je niszczy. Oczywiście najlepiej byłoby budynek rozebrać, ale koszt usunięcia domu i przyległych komórek oraz uporządkowania terenu to ok. 62 tys. zł. I tu ZGN ma dylemat, bo za tę kwotę może wyremontować i przekazać potrzebującym nawet dwa nieduże mieszkania z miejskiego zasobu. Na Białołęce na liście oczekujących na pomoc mieszkaniową mamy 26 rodzin. Gdy tylko uda się pozyskać dodatkowe środki na ten cel – budynek zostanie rozebrany – mówi Marzena Gawkowska, rzecznik prasowy Białołęki.
Drewniany dom – ul. Tłuchowska
Niedaleko ul. Poetów odkrywamy jeszcze jeden zrujnowany drewniany dom z lat 20. XX w. znajdujący się przy ul. Tłuchowskiej 3, kilka kroków od pięknego, zadbanego budynku publicznej biblioteki. Nie udało nam się znaleźć informacji na temat domu. Na fasadzie bocznej oraz nad wejściem wiszą krzyże. W środku drewniane belki podtrzymują zawalający się strop, obok nich ślady „meliniarskich” imprez. Ten dom także stanowi zagrożenie dla życia. Należy do prywatnych właścicieli.
Dom przy ul. Sprawnej 4
Półtora kilometra dalej odkrywamy kolejny zaniedbany dom, tym razem murowany, przy ul. Sprawnej 4. Przykro patrzy się na budynek i podwórko z perspektywy nowego „Zielonego Osiedla” znajdującego się po drugiej stronie ulicy. Tuż przy nim usytuowane jest przedszkole „Smerf”. Jakie to ma znaczenie? Takie, że z podwórka budynku, które jest śmieciowiskiem, wydobywa się zapach miejskiego szaletu, co może być odczuwalne i dla okolicznych mieszkańców, i dla dzieci. Sam budynek na szczęście jest zamknięty, co jednak nie przeszkadza w alkoholowych imprezach przed domem, o czym świadczą sterty butelek i puszek rozrzuconych na podwórku.
Sprawę budynku przy ul. Sprawnej 4 także zgłosiliśmy do UD Białołęka.
– Co do dwóch pozostałych budynków [ul. Tłuchowska 3 oraz Sprawna 4 – przyp. red.] – należą do prywatnych właścicieli i my jako samorząd nie możemy zająć się rozbiórką budynków ani ich zabezpieczeniem. Zadziałać możemy natomiast w przypadku otoczenia budynku przy ul. Sprawnej – wezwiemy właściciela do uporządkowania terenu – mówi „Mieszkańcowi” Marzena Gawkowska. /om/
Źródło: własne
Foto: Gazeta Mieszkaniec
