Groźna przygoda warszawskiego sokoła
W Ptasim Azylu stołecznego ZOO pojawił się nowy pacjent. To sokół wędrowny (Falco peregrinus). Najprawdopodobniej samica, o imieniu Leśna, która ma swoje gniazdo na Żeraniu. Piękny ptak uległ groźnemu wypadkowi, zajęli się nim strażnicy miejscy.
Leśna z Żerania
Do wydarzenia doszło 28 kwietnia na Bemowie. Około godziny 17.00 do strażników miejskich z Ekopatrolu dotarła informacja o sokole wędrownym siedzącym na trawniku przed blokiem przy ul. Budy. Na ciele drapieżnika nie widać było żadnych obrażeń, jednak ptak miał poważny problem z utrzymaniem się na nogach. Nie mógł również odlecieć.
Co ciekawe, gdy strażnicy pojawili się na miejscu, sokół trzymał w szponach gołębia. Można więc domniemywać, że uległ wypadkowi podczas polowania. Zapewne uderzył w budynek tuż po schwytaniu ofiary.
Mundurowi od razu pośpieszyli oszołomionemu ptakowi na ratunek. Umieścili go delikatnie w kontenerze i zawieźli do Ptasiego Azylu w Warszawskim Ogrodzie Zoologicznym, gdzie zajęli nim się specjaliści.
Jeśli ptak rzeczywiście uderzył w blok podczas polowania, to miał dużo szczęścia, że nie zginął na miejscu. Prędkość, z jaką ten drapieżnik atakuje w locie swoje ofiary, wynosi bowiem około 400 km/h!
Sokoły wędrowne są stałymi mieszkańcami stolicy. Mają tu pod dostatkiem jedzenia w postaci gołębi i innych miejskich ptaków. Warszawskie budynki tworzą im również dogodne warunki do budowy gniazd. Wbrew swojej nazwie, sokoły nie są ptakami migrującymi. Dalekie wędrówki podejmują tylko młode osobniki. Dorośli przedstawiciele tego gatunku trzymają się jednego terenu. Po zakończeniu lęgów prowadzą samotniczy tryb życia. /jn/
Źródła: Straż Miejska w Warszawie, Wikipedia
Zdjęcia: Straż Miejska w Warszawie