„Cieszę się, że dróg rowerowych przybywa, ale jest jeszcze wiele do zrobienia”
Po raz kolejny w tym roku ulicami stolicy przejechała Warszawska Masa Krytyczna. Ćwierć tysiąca osób na rowerach spędziło aktywnie wieczór pokonując arterie, znajdujące się zarówno po lewej stronie Wisły, jak i te leżące w prawobrzeżnej Warszawie.
Warszawska Masa Krytyczna to społeczna inicjatywa działająca na rzecz rowerzystów, rozwijania dróg rowerowych, udogodnień dla poruszających się na co dzień, ale i od czasu do czasu na jednośladach. Swoją uwagę przykuwają comiesięcznym przejazdem przez miasto po wyznaczonej trasie. Hasło przyświecające Masie Krytycznej to: „My nie blokujemy ruchu, my jesteśmy ruchem”.
Uczestnicy co miesiąc pokonują od kilkunastu do kilkudziesięciu kilometrów ulicami miasta. We wrześniowej edycji wydarzenia rowerzyści pokonali 25-kilometrową trasę. Start tradycyjnie był na pl. Zamkowym, z którego wszyscy pojechali następnie: Miodową, Senatorską, pl. Bankowy, Andersa, Mickiewicza, pl. Wilsona, Mickiewicza, Andersa, pl. Bankowy, Marszałkowską, rondo Dmowskiego, Al. Jerozolimskie, pl. Zawiszy, Al. Jerozolimskie, rondo Dmowskiego, Marszałkowską, pl. Konstytucji, Waryńskiego, rondo Jazdy Polskiej, Waryńskiego, Boya-Żeleńskiego, pl. Unii Lubelskiej, Marszałkowską, pl. Konstytucji, Marszałkowską, rondo Dmowskiego, Al. Jerozolimskie, most Poniatowskiego, al. Poniatowskiego, rondo Waszyngtona, al. Poniatowskiego, most Poniatowskiego, Al. Jerozolimskie, rondo Dmowskiego, Marszałkowską, pl. Bankowy, Senatorską, Miodową i wrócili na pl. Zamkowy.
Warszawska Masa Krytyczna ma swoich zwolenników, ale także przeciwników.
– Mamy coraz więcej dróg rowerowych na terenie całej Warszawy, są trasy, na których naprawdę każdy chętny może podróżować jednośladami, ale nie rozumiem, dlaczego pomimo ścieżki tuż obok arterii osoby na rowerach wolą jechać ulicami – mówi Krzysztof Mieczkowski, mieszkaniec Pragi. – Cieszę się, że dróg rowerowych przybywa, ale jest jeszcze wiele do zrobienia, abyśmy mogli bezpiecznie i spokojnie przemieszczać się na rowerach po całej Warszawie – przekonuje natomiast Radosław Bąkowicz.
Przejazdy uczestników w ramach Masy Krytycznej odbywają się na całym świecie. W Polsce poza Warszawą cykliści cyklicznie spotykają się m.in. w: Łodzi, Radomiu, Wrocławiu, Szczecinie, Otwocku, Częstochowie, Katowicach, Krakowie, Toruniu, Kozienicach, Gdyni, Świdniku, Łomży czy Sosnowcu.
/MK/
Fot. pixabay.com