Skorpion w walizce
Pamiątki z wakacji – chyba każdy je lubi i chętnie przywozi, wracając do domu. Zwykle sami je wybieramy, choć czasami bywa inaczej. Tak właśnie było w tym przypadku. Pewna rodzina z Wawra ze zdumieniem odkryła, że przywiozła z wakacji w Chorwacji… żywego skorpiona. I odkryła to kilka tygodni po powrocie do domu!
Żywa pamiątka z Chorwacji
Skorpion najwyraźniej postanowił zwiedzić świat, ponieważ ukrył się w bagażu wawerskiej rodziny, która szykowała się do powrotu z Chorwacji, gdzie spędzała urlop. Ciekawe jednak, że od zakończenia wakacji minęło kilka tygodni, gdy mały podróżnik postanowił ucieszyć swym widokiem naszych wczasowiczów.
Po powrocie ze spaceru, pies mieszkańców jednego z osiedli w Wawrze zaczął się dziwnie zachowywać. Wyraźnie zainteresowało go coś, co znalazł w jednym z pokoi. Gdy jego właściciele postanowili sprawdzić, co też przykuło uwagę ich pupila, ze zdumieniem i przerażeniem odkryli, że jest to mały, czarny i w dodatku żywy… skorpion!
Niewątpliwie egzotyczny podróżnik przyjechał „na gapę” w jednej z walizek, do której niepostrzeżenie wszedł. Nie wiadomo jednak, dlaczego tak długo zwlekał z ujawnieniem swojej obecności. Tak czy inaczej, zaskoczeni mieszkańcy Wawra nie zamierzali pozwolić mu zostać w swoim domu na stałe. Natychmiast wezwali Ekopatrol Straży Miejskiej.
Mundurowi zawieźli stawonoga do Centrum CITES, znajdującym się na terenie warszawskiego ogrodu zoologicznego. Tam zajęli się nim specjaliści.
/jpn, Lokalny Portal Informacyjny w Warszawie/
Źródło i foto: Straż Miejska w Warszawie