Deficyt Warszawy mniejszy, ale wciąż ogromny
Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta radni znowelizowali budżet na rok 2022. Głównym powodem nowelizacji jest rekompensata, którą Warszawa otrzymała z budżetu państwa z tytułu dochodów utraconych z powodu wprowadzonej przez Polski Ład zmiany sposobu rozdzielania pieniędzy z podatku dochodowego PIT. Stolica otrzymała z tego tytułu blisko 852 miliony zł.
Rekompensata, która nie rekompensuje
Prezydent Rafał Trzaskowski wielokrotnie podkreślał, że Polski Ład uderza w dochody samorządów, a straty Warszawy z tego tytułu można szacować nawet na 2,8 miliarda zł. Skarbnik miasta Mirosław Czekaj jest zdania, że przekazana w czwartym kwartale rekompensata pokrywa zaledwie 30 procent dochodów utraconych w wyniku nowych rozwiązań podatkowych. Przekazane środki budżetowe w całości zostały przeznaczone na spłatę tegorocznego deficytu miasta, który w pierwotnie uchwalonym budżecie był najwyższy w historii – dwukrotnie większy niż rok wcześniej – i wynosił 2,2 miliarda zł.
Warszawa otrzymała też ponad 17,4 miliona zł z Banku Gospodarstwa Krajowego na budowę mieszkań komunalnych oraz 8,6 miliona zł z funduszu przeciwdziałania COVID-19. To kolejne środki, które radni musieli uwzględnić w budżecie.
Zmniejszone wydatki inwestycyjne
Nowelizacja dotyczyła również zmian po stronie wydatków inwestycyjnych – łącznie miasto wyda w tym roku mniej o ponad 409 milionów zł. Te pieniądze zostaną wydane w przyszłym roku, ale deficyt tegoroczny zmniejszyły. Lwia część z nich to środki na budowę II linii metra, a pozostałe przesunięcia dotyczą m.in. budowy kładki pieszo-rowerowej nad Wisłą, budowy ścieżek rowerowych czy modernizacji niektórych ulic. Wszystkie te wydatki zostały przeniesione na rok 2023.
Dzięki przyjętej nowelizacji deficyt budżetu Warszawy zmniejszył się łącznie o 1,3 miliarda zł i na koniec roku ma wynieść ponad półtora miliarda zł. To znacząco mniej niż pierwotnie planowane 2,2 miliarda, jednak nadal więcej niż w roku poprzednim.
Źródło: Rada m.st. Warszawy
Fot. pl.wikipedia.org, Adrian Grycuk
/EKZ/