Tajemnicza ulica Znicza
W okolicach skrzyżowania Ostrobramskiej i Zamienieckiej znajduje się grupa ulic o kojarzących się z Litwą nazwach. Nie ma wątpliwości co do pochodzenia nazw ulic Perkuna, Gedymina, Łukiskiej, Budrysów czy Filomatów. W mrokach niepamięci zginęło za to pochodzenie ulicy Znicza, która jest jedną z głównych, obok Perkuna i Ostrobramskiej, ulicą osiedla wzniesionego na terenach po byłym forcie XI „Górki grochowskie” carskiej twierdzy Warszawa, przez Wojskową Spółdzielnię Mieszkaniową. Spółdzielnia założona została przez pochodzących z Wileńszczyzny oficerów. Ulica pojawiła się w 1934 roku wraz z ostatecznym zatwierdzeniem szczegółowego planu budowy przez wojewodę Mariana Zyndram-Kościałkowskiego.
Nazwa jest bardzo litewska, pogańska i… młodopolska. Pochodzi bowiem od nazwy wiecznego płomienia płonącego w świętym gaju Perkuna w Wilnie w czasach pogańskiej Litwy. Znicz został przeniesiony przez ostatnich pogańskich kapłanów, w chwili gdy władca Litwy Mendog zdecydował się przyjąć chrześcijaństwo. Płonął w miejscu, w którym dziś wznosi się wileńska katedra. Dzwonnica katedry stoi ponoć na miejscu wieży, z której ogłaszano najważniejsze proroctwa wajdelotów oraz decyzje władców Litwy i dlatego nazywana była „wieżą Znicza”.
Mity o początkach państwa litewskiego przypomniane zostały przez twórców epoki romantyzmu, wykorzystującego ludowe mity i historyczne legendy. Później przypomniano je na przełomie XIX i XX wieku w epoce Młodej Polski. Znicz pojawiał się w poezji, powieściach historycznych i malarstwie tego okresu. Nazwę „Znicz” nosiło też jedno z najważniejszych wileńskich wydawnictw. Nazwa świętego płomienia, razem z „wilniukami”, przywędrowała na Grochów.
Motyw Znicza wykorzystał m.in. Adam Asnyk w wierszu „Do młodych”:
„Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy
choć macie sami doskonalsze wznieść:
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy
I miłość ludzka stoi tam na straży
i wy winniście im cześć!
Ilustracja: Wieża Znicza, Kazimierz Stabrowski, (1869-1929). Źródło: Muzeum Narodowe w Warszawie, (domena publiczna).
Krzysztof Gutowski