15-latek chciał wyłudzić pieniądze „na policjanta”
Policjanci z Wawra schwytali na gorącym uczynku 15-latka, który próbował wyłudzić pieniądze od starszych mieszkańców dzielnicy. Nastolatek próbował zastosować popularną ostatnio wśród oszustów tzw. metodę „na policjanta”. Na szczęście w tym przypadku seniorzy wykazali się przytomnością umysłu i ostrożnością, w porę powiadamiając policję. Dzięki temu 14 500 złotych, 2500 dolarów amerykańskich i 500 euro nie wpadły w ręce przestępcy!
Nie dali się oszukać!
Przestępcy mają swoje sprawdzone sposoby wyłudzania pieniędzy. Jednym z nich jest tzw. metoda „na policjanta”. Oszuści dzwonią do swoich ofiar, podając się za funkcjonariusza policji. Mówią rozmówcom, że ich pieniądze są zagrożone albo przygotowują zasadzkę na złodzieja lub wymyślają inną historię. Następnie przekonują ich, by przekazali oszczędności w ręce policji, a konkretnie agenta, który się do nich zgłosi.
Podobnie było w tym przypadku. Jednak tym razem małżeństwo seniorów nie dało się tak łatwo oszukać. Zaniepokojona kobieta i jej mąż postanowili zadzwonić do komisariatu w Wawrze. Dyżurny wysłuchawszy seniorów i po zweryfikowaniu przekazanych przez nich informacji, zorientował się, że ma do czynienia z kolejną próbą wyłudzenia pieniędzy metodą „na policjanta”.
W ten sposób, dzięki ostrożności seniorów, na rzekomego agenta policji czekali również prawdziwi policjanci. Gdy 15-letni oszust pojawił się w umówionym miejscu, by odebrać gotówkę, został aresztowany. A przypomnijmy, że chodziło o 14 500 złotych, 2500 dolarów amerykańskich i 500 euro – a więc o dużą kwotę.
Po zgromadzeniu dowodów przez śledczych z komisariatu przy ulicy Mrówczej, sprawa została przekazana do Sądu Rodzinnego i Nieletnich, ponieważ sprawca nie ukończył jeszcze 17 lat, nie będzie więc sądzony jak dorosły. 15-letni oszust usłyszał już zarzut, a sąd zdecydował o umieszczeniu go w ośrodku wychowawczym na okres 3 miesięcy.
17 lat to ustalony prawnie wiek, po ukończeniu którego nastoletni przestępca odpowiada z kodeksu karnego. Warto jednak wiedzieć, że również 15-latek może odpowiadać przed sądem jak osoba dorosła. Może tak się zdarzyć w skrajnych sytuacjach, np. gdy dokona gwałtu bądź brutalnego morderstwa. W tych przypadkach grożą mu takie same kary jak dorosłemu, który dopuszcza się tych samych przestępstw.
Oszustwa „policjanta” i nie tylko
Metoda „na policjanta” nie jest jedyną, jaką stosują oszuści, by wyłudzić pieniądze. Przestępcy często podają się również za pracowników banków lub innych urzędów. Bardzo popularna jest również tzw. metoda „na wnuczka”. Niezależnie jednak od tego, za kogo podaje się oszust, schemat działania jest zawsze ten sam. Na swoje ofiary przestępcy wybierają najczęściej osoby starsze i samotne. Takie osoby bowiem najłatwiej jest im oszukać.
Może wydawać się zaskakującym fakt, że ktoś daje się np. oszukać „na wnuczka”. Jak można uwierzyć obcej osobie, podającej się za tak bliskiego krewnego? Jak można uwierzyć jakiejkolwiek obcej osobie i przekazać jej wszystkie oszczędności? A jednak można. I to pomimo nagłaśniania takich przypadków i licznych ostrzeżeń publikowanych przez policję.
A przecież naprawdę niewiele potrzeba, by się uchronić przed przestępcami stosującymi te metody. Wystarczy zachować zdrowy rozsądek oraz ostrożność. Jeśli ktoś dzwoni do nas, podając się za policjanta czy pracownika jakiegokolwiek urzędu, najlepiej zrobić to, co zrobili seniorzy z Wawra. Zadzwonić na policję i poinformować o zaistniałej sytuacji. Lub zadzwonić do instytucji (pod którą podszywa się oszust), by zweryfikować słowa rozmówcy.
/JPN, Warszawski Portal Informacyjny Mieszkaniec/
Źródło i foto: policja.gov.pl