Schronisko na Paluchu ma swojego patrona
Schronisko dla bezdomnych zwierząt na Paluchu od stycznia nosi imię Jana Lityńskiego, dawnego polityka i działacza opozycji antykomunistycznej. Dzisiaj odsłonięto tablicę upamiętniającą patrona placówki.
O nadanie imienia Jana Lityńskiego Schronisku na Paluchu wnioskował do Rady m.st. Warszawy prezydent Rafał Trzaskowski, który dzisiaj podczas uroczystości wspominał patrona placówki.
Miałem to szczęście, że znałem Jana Lityńskiego osobiście, jeszcze z „Niespodzianki”, z 1989 roku. Był osobą, która nigdy nie pchała się do pierwszego szeregu, niebywale skromną. Mówił, że najważniejsza jest rodzina i przyjaciele. Wielką miłością otaczał zwierzęta. Miał trzy psy – dwa za schroniska, a trzeciego znalezionego na wsi. Pamiętamy w jakich okolicznościach umarł – ratując swojego psa przed utonięciem. Trudno o bardziej godnego patrona schroniska niż Jan Lityński – mówił Rafał Trzaskowski, prezydent m.st. Warszawy.
Prezydent Trzaskowski i pani Lityńska przekazali dzisiaj na ręce dyrekcji schroniska i przedstawicielki Fundacji Przyjaciele Palucha przedmioty na licytację, wśród nich m.in. pióro i autobiografię Jana Lityńskiego. Cały dochód uzyskany z licytacji zostanie przeznaczony na rzecz schroniska.
W dzisiejszym wydarzeniu brali udział również przedstawiciele Rady m.st. Warszawy. To właśnie decyzją stołecznych radnych Jan Lityński jest od 1 stycznia 2023 r. patronem warszawskiego schroniska dla zwierząt.
Życie Jana Lityńskiego zakończyło się tragicznie w nurtach Narwi, pośród kry kruchej jak ludzkie i zwierzęce życie. Na Paluchu stwarzamy zwierzętom drugą szansę. To zbieżne z wartościami Jana Lityńskiego, które będziemy starali się tu kontynuować – mówił Henryk Strzelczyk, dyrektor Schroniska na Paluchu im. Jana Lityńskiego.
Jan Lityński
Jan Lityński był politykiem, działaczem antykomunistycznej opozycji, członkiem Komitetu Samoobrony Społecznej „KOR”, publicystą i działaczem na rzecz praw człowieka. Zginął w 2021 r. na rzece Narew, próbując ratować swojego psa, pod którym załamał się lód.
/UM Warszawa, Fot. E. Lach/