Andrzej Melak
„Mieszkaniec” rozmawia z nowym, warszawskim posłem PiS Andrzejem Melakiem – działaczem m.in. Komitetu Katyńskiego i Stowarzyszenia Olszynka Grochowska, byłym radnym m.st. Warszawy
– Objął Pan fotel poselski po zmarłych Arturze Górskim, bardzo aktywnym lokalnie pośle…
– Tak, to niezwykle trudne i odpowiedzialne zadanie, które mi przypadło. Bardzo ceniłem Artura za jego pracowitość, dbałość o interes Polski, za jego miłość do Ojczyzny i wiarę. Będę posłem aktywnym, będę szczególnie dobrze dbał o różnego rodzaju współpracę z parafiami, a w szczególności chcę kontynuować autorski pomysł Artura – dążenie do tego, aby Episkopat Polski dokonał intronizacji Chrystusa Króla na króla Polski…
– Ten pomysł wzbudza wiele emocji, ale proszę powiedzieć, jaki jest cel realizacji tej idei?
– To jedyna droga do odbudowy moralnej naszej Ojczyzny, a także drogowskaz, który pokazuje Europie i światu skąd pochodzimy, dokąd zmierzamy i jaki jest nasz cel. Zwłaszcza w kontekście 1050. rocznicy przyjęcia przez Polskę chrztu i znalezienia się w orbicie kultury zachodniej, chrześcijańskiej.
– Trudno nie zgodzić się z twierdzeniem, że kultura zachodnia niemało zawdzięcza Polsce…
– Oczywiście, to nie kto inny tylko Polacy postawili tamę barbarzyństwu ze Wschodu – najpierw tureckiemu, a potem bolszewickiemu. I o tych naszych dziełach powinna pamiętać Europa, która teraz nas krytykuje i chce nam wytyczać kierunki. A warto też pamiętać, że w tysiącletniej historii, gdy w całej Europie byli prześladowani Żydzi, innowiercy, hugonoci, to właśnie w chrześcijańskiej Polsce znajdowali azyl.
– Zostawmy Europę i wróćmy na lokalne podwórko. Znany jest Pan warszawiakom m.in. ze współorganizacji różnego rodzaju uroczystości patriotycznych, narodowych, spotkań i wystaw. Jakie było ostatnie Pana przedsięwzięcie ?
– Ostatnio przygotowałem wystawę „Portrety smoleńskie”. Była ona prezentowana w Sejmie. Ta wystawa jest zbiorem 95 portretów wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej…
– Wyjaśnijmy, dlaczego 95, a nie 96 – bo para prezydencka, Lech i Maria Kaczyńscy, jest na wspólnym portrecie…
– Tak, te dzieła podarowała nam pani Małgorzata Wrochna, artystka, malarka. Wernisaż zbiegł się ze złożeniem przeze mnie przysięgi w Sejmie. Wystawa cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem, a teraz jesteśmy gotowi, nieodpłatnie, udostępniać tę kolekcję w innych miejscach Warszawy i Polski. Czekamy na zaproszenia. Jest tylko jeden warunek – portrety muszą być prezentowane wspólnie, razem.
– Skoro już znaleźliśmy się w Sejmie, to jaka tematyka obrad Panu jest najbliższa i w jakiej Pan się najlepiej odnajduje?
– Jestem w Komisji Administracji i Cyfryzacji oraz w Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Bardzo chcę, żeby Polacy na obczyźnie czuli, że nie są odepchnięci od macierzy, żeby czuli dumę z przynależności do naszego narodu.
– Wybrał Pan już miejsce na swoje Biuro Poselskie i czy planuje Pan utworzenie filii tego biura?
– Tak, przejmuję lokal przy ul. Puławskiej 130. Przejmuję, bo w tym miejscu prowadził swoje biuro wspomniany poseł Artur Górski. A oprócz tego lokalu będę chciał otworzyć filię na Pradze-Południe. Myślę o okolicach placu Szembeka. Chciałbym też otworzyć punkt na Targówku, bo to dzielnica mieszkańców o pięknych tradycjach.
– Wspomniał Pan o pl. Szembeka, a stąd już blisko do Olszynki Grochowskiej… Od wielu lat walczy Pan o godne przekształcenie okolicy Powstańczej Mogiły Bitwy pod Olszynką Grochowską – czy objęcie poselskiego mandatu może przyspieszyć, ułatwić realizację tej koncepcji ?
– Sprawy historyczne i patriotyczne są moim konikiem. To przecież na polach Olszynki do rangi hymnu narodowego została wyniesiona pieśń legionów. Tutaj postawiliśmy tamę barbarzyńcom ze Wschodu. To wreszcie olbrzymi, narodowy cmentarz. Tak, liczę, że mandat poselski trochę ułatwi mi działanie na rzecz zbudowania właściwej rangi tego miejsca. Według projektu, chcemy, żeby z ziemi usuwanej pod II linię metra, został tu usypany kilkudziesięciometrowej wysokości kopiec. Na jego szczyt będzie prowadziła ścieżka z zaznaczonymi istotnymi wydarzeniami z historii Polski. We wnętrzu kopca planowana jest kaplica i Muzeum Powstania Listopadowego.