Bądź „smart” na zebrze

„Telefony, telefony, gdzie dzwonić mam”… kto napisał, kto napisze… Smartfony opanowały świat. Spowodowały, że wiele osób nie umie funkcjonować bez permanentnej kontroli telefonu. Wszędzie widać ludzi z telefonami w rękach. Coraz więcej osób jest uzależnionych od smartfonów, potrzebuje używać urządzeń niemal w każdej sytuacji. Niektóre zachowania pieszych są zagrożeniem na ulicach dla nich samych, jak i dla pozostałych uczestników ruchu drogowego. Pieszy przechodzący przez pasy z telefonem w ręku, wpatrzony w ekran telefonu naraża własne zdrowie, niejednokrotnie życie, może być również niebezpieczny dla innych uczestników ruchu drogowego.

Przez wiele lat Miasto Stołeczne Warszawa, Tramwaje Warszawskie (TW) i Zarząd Dróg Miejskich prowadziły kampanię „Bądźmy Razem Bezpieczni” (TW od 2009 r.) Jedną z jej odsłon była akcja „Odłóż smartfon i żyj”. W 2018 r. przy ponad 200 szkołach, przy przejściach dla pieszych pojawiło się wspomniane hasło. Dlaczego akurat przy placówkach edukacyjnych? Ponieważ młodzież uznano za grupę najbardziej narażoną na niebezpieczeństwo podczas przechodzenia przez pasy z telefonem w ręku. Kolejna odsłona kampanii – „10 metrów – zachowaj (się)”, uczulała kierowców na to, by nie parkowali w pobliżu zebr, ponieważ piesi, którzy są zasłonięci przez auta, są często potrącani. Akcja była przez lata kierowana zarówno do pieszych, jak też kierowców.

W 2019 r., w ramach kampanii zostały przeprowadzone badania, których celem były odpowiedzi na kilka pytań skierowanych do pieszych i kierowców: Czy warszawiacy czują się bezpiecznie na stołecznych drogach? Czy znają przepisy ruchu drogowego i czy się do nich stosują? Jeśli nie – dlaczego? Czy każdy kierowca zna zasady pierwszej pomocy? Wyniki, które nie napawają optymizmem, prezentuje poniższa grafika.

Czy kampania będzie kontynuowana? Czekamy na odpowiedź na to pytanie.

Od wielu miesięcy obowiązują przepisy, które zabraniają używania urządzeń elektronicznych na przejściu dla pieszych (telefonów, tabletów). Pieszy chcący przejść przez zebrę ma pierwszeństwo przed nadjeżdżającym autem, ale  ten fakt nie powinien zwalniać go z myślenia, zwłaszcza, że pieszy nie ma pierwszeństwa w przypadku nadjeżdżającego tramwaju. Chyba, że na przejściu są światła, wówczas wszyscy stosują się do drogowego oświetlenia. Często dochodzi do sytuacji, w której zamyślony człowiek, wpatrzony w ekran telefonu, ze słuchawkami na uszach, nagle skręca z chodnika na pasy nie patrząc, czy nie nadjeżdża auto. Prowadzący auto nie jest w stanie przewidzieć wtargnięcia człowieka na jezdnię, nagłego ruchu pieszego idącego chodnikiem, pieszego wyskakującego zza innego pojazdu, słupa ogłoszeniowego czy innej przeszkody ograniczającej widoczność kierowcy. Z kolei nagłe hamowanie tramwaju może doprowadzić do upadku pasażerów. Rozmowa przez telefon rozprasza uwagę pieszego, który zamiast skupić się na tym, co dzieje się na drodze, koncentruje się na dialogu przez telefon lub na przeglądaniu internetowych treści.

Pieszy na pasachPieszy wchodząc na przejście dla pieszych powinien koncentrować swoją uwagę na jego otoczeniu. Kierowca ma obowiązek przepuścić pieszego, który ma zamiar przejść na drugą stronę. Uczestnikami ruchu drogowego są nie tylko osoby kierujące samochodami. Są nimi również rowerzyści, osoby poruszające się na hulajnogach, które niejednokrotnie nie zwracają uwagę na pieszych, tylko jadą z nadmierną prędkością. Często spotykamy się z sytuacją, w której przy zebrze nie ma ścieżki rowerowej, a rowerzysta pędzi przez przejście, a w takiej sytuacji powinien zsiąść z roweru. Nie można wszystkich win za sytuacje drogowe przerzucać na kierowców, często sami piesi, przez swoją nieuwagę, powodują niebezpieczne sytuacje. Na drogach dochodzi też do sytuacji nieprzewidywalnych. Może dojść do zderzenia samochodów, sytuacji, których nie da się przewidzieć, a które dla zapatrzonego w smartfon pieszego stanowią zagrożenie.

Odłóż smartfon i żyj” – czy te napisy powinny pojawić się na każdym przejściu dla pieszych? Nie tylko przy szkołach? Zapewne będą tego przeciwnicy jak i zwolennicy. Jeżeli napis przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa pieszych, uratuje chociaż jedno ludzkie życie – warto. Hasła pojawiają się w coraz większej ilości miast w Polsce.

Według statystyk policji, w kwietniu 2022 roku piesi spowodowali 9 wypadków, w wyniku których rannych zostało 6 uczestników ruchu drogowego, a 3 osoby poniosły śmierć. W maju liczba wypadków wzrosła do 15. Rannych zostało 12 uczestników ruchu drogowego, a 3 osoby poniosły śmierć. Najczęstszą przyczyną wypadków z winy pieszego było wejście na jezdnię przy czerwonym świetle. Kolejnymi przyczynami są: przechodzenie przez jezdnię w miejscu niedozwolonym, nieostrożne wejście na jezdnię zza pojazdu, przeszkody oraz nieostrożne wejście na jezdnię przed jadącym pojazdem.

Szczegółowe statystyki dostępne są: https://ksp.policja.gov.pl/wrd/o-nas/statystyki/2022

Na poprawę bezpieczeństwa mają wpłynąć także wysokie stawki mandatów. Pieszemu rozmawiającemu przez telefon na pasach grozi mandat 300 zł. /om/

Źródło: UM, Tramwaje Warszawskie, brb.waw.pl, www.brd24.pl, ksp.policja.gov.pl
Foto: UM, ztm.waw.pl, freepik.com



error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content