Bezpieczeństwo w miejscach publicznych. Jak (nie)reagować na zaczepki?

Bezpieczeństwo w miejscach publicznych. Jak (nie)reagować na zaczepki Foto pixabay

W ostatnich tygodniach pojawia się coraz więcej sygnałów dotyczących osób zaczepiających dzieci w miejscach publicznych, a także mężczyzn obnażających się na widok kobiet. Część przypadków jest wykrywana, a przestępcy są zatrzymywani, niestety część zdarzeń nie jest zgłaszana.

19 lipca w parku Henrykowskim na Białołęce 23-letni mężczyzna przez dwa dni zaczepiał dziewczynki i robił im zdjęcia. Jedenasto- i czternastolatka zapytały mężczyznę, po co to robi i poprosiły, żeby przestał. Ten odpowiedział, że chce popatrzeć, bo lubi dziewczynki w tym wieku. Rezolutne nastolatki poinformowały patrol straży miejskiej o całej sprawie i wskazały strażnikom 23-latka, którego zatrzymano.

Rozmawiaj ze swoim dzieckiem

Nie każde dziecko czy nastolatek mają w sobie odwagę, by zareagować i przeciwstawić się takim zachowaniom. Dzieci często nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji, poza tym są fizycznie słabsze od obserwującej czy napastującej je osoby. Dlatego tak bardzo ważna jest edukacja i rozmowa na ten temat. Jeszcze ważniejsze jest to, by uwierzyć w to, co mówi dziecko, nawet jeśli dorosła osoba ma wątpliwości.

Naucz mnie kiedy mówić nie

Uczymy dzieci, że dorośli mają rację i zawsze trzeba się ich słuchać. Tymczasem należałoby im także przekazać, że bycie grzecznym i mówienie „dzień dobry” jest wskazane, ale gdy osoba dorosła zaczyna przekraczać granicę nietykalności, trzeba wyrazić zdecydowany sprzeciw. Dzieci muszą wiedzieć, kiedy mogą rozmawiać z nieznajomym, a kiedy powinny stanowczo odmówić kontaktu i że nie wolno oddalać się z nieznajomym bez zgody rodzica/opiekuna.

Katowicka policja przeprowadziła kilka lat temu kontrolowany eksperyment „Naucz mnie kiedy mówić nie”, w którym „fałszywi pedofile” próbowali wyprowadzić dzieci z placu zabaw. Eksperyment, pokazał, że część dzieci zapamiętała, że trzeba spytać rodzica o to, czy można oddalić się z kimś obcym. Część dzieci oddalała się z obcym mężczyzną. Na szczęście był to policjant w cywilnym ubraniu, który, za zgodą rodziców, zachęcał do wspólnej zabawy. Rodzice mogli zobaczyć reakcje własnych dzieci, niejednokrotnie byli zdumieni zachowaniem pociech. Dzieci nie wiedziały o tym, że osoba je zaczepiająca jest policjantem.

Dlatego tak ważne jest by nauczyć dzieci kiedy mówić nie. By dziecko umiało powiedzieć:

  • NIE pójdę z Tobą
  • NIE wsiądę do tego samochodu
  • mama Pana NIE przysłała
  • NIE pójdę z Tobą zobaczyć zabawkę, pieska, komputer etc.
  • NIE chcę się z Tobą bawić
  • NIE rozmawiam z nieznajomymi
  • NIE otworzę Ci drzwi
  • NIE chcę od Ciebie słodyczy, kanapki
  • twierdzisz, że mnie znasz i moich rodziców, ale ja Cię NIE znam.

Dziecko powinno pamiętać, żeby nie oddalać się w odosobnione miejsca, nie reagować na uliczne zaczepki. Rodzic natomiast musi być czujny i nie lekceważyć „dziwnych” opowiadań o nieznajomych, lub strachu przed niektórymi osobami. Inaczej rodzic nie wzbudzi zaufania u własnego dziecka.

Komunikacja z dzieckiem – słowa klucze

Dobrą metodą na ustrzeżenie się od kłopotów jest ustalenie przez rodziców i dziecko własnej komunikacji, słów kluczy, jakiegoś hasła. Gdy ktoś obcy podejdzie do dziecka i będzie opowiadać, że przysłał go rodzić, będzie chciał je gdzieś zabrać, dziecko poprosi o podanie hasła.

O bezpieczeństwie dzieci poza domem rozmawialiśmy z psycholożką z Izabelą Rogulską:

Zawsze warto rozmawiać z dzieckiem

Napastowanie dorosłych

Spotkanie z osobą napastującą nie należy do łatwych także dla osób dorosłych, zwłaszcza dla kobiet. Pierwsze chwile wzbudzają lęk i niepewność. Strach, który powinno się natychmiast stłumić. Sytuacja jest trudna, ponieważ z reguły ma miejsce nagle.

Jak (nie)reagować na zaczepki?

Jak powinny reagować kobiety na widok ekshibicjonisty? Najlepiej zlekceważyć i jak najszybciej odejść. Obojętność i lekceważenie są najgorsze dla obscenicznej osoby. Wyśmiewanie się z niej może wzbudzić agresję, albo wywołać speszenie „przeciwnika”. Tego nigdy nie wiemy, nie warto więc ryzykować. Warto natomiast wezwać policję lub straż miejską.

Coraz więcej kobiet rozważa naukę samoobrony. Każdego roku kursy samoobrony są organizowane w dzielnicach w ramach projektu Budżetu Obywatelskiego. Zajęcia są także prowadzone przez Straż Miejską. Niektóre kursy organizowane są zarówno dla kobiet, jak i dla dziewczynek.

/OM/

Źródło: własne

Foto: Pixabay

Warszawski Lokalny Portal Informacyjny Mieszkaniec



error: Zawartość chroniona prawem autorskim!! Dbamy o prawa: urzędów, instytucji, firm z nami współpracujących oraz własne. Potrzebujesz od nas informacji lub zdjęcia? Skontaktuj się redakcja@mieszkaniec.pl
Skip to content