Bielański Bieg Dzika
10 września w Parku Młocińskim odbyło się ciekawe wydarzenie – Bielański Bieg Dzika. Zwykle piszemy tylko o tym, co dzieje się na prawym brzegu Wisły, ale od czasu do czasu zaglądamy również na lewobrzeżną Warszawę. Tak było również tym razem.
Bieganie jest chyba ostatnio w modzie, ponieważ imprez biegowych organizuje się na terenie stolicy i całego kraju bardzo wiele. Jedną z nich jest doroczny Bielański Bieg Dzika. Dlaczego akurat „dzika”? Cóż, zwierzę to niejako wpisane jest w krajobraz dzielnicy. Jego widok na bielański ulicach nie dziwi chyba żadnego z tutejszych mieszkańców. Można więc zrozumieć, dlaczego to właśnie ten zwierz, a nie inny, stał się patronem imprezy.
Bielański Bieg Dzika to właściwie nie jeden, ale cztery biegi:
- Dzika Piątka – bieg dla młodzieży (od 14 lat) i dorosłych na dystansie 5 km (limit czasu 40 minut)
- Nordic Walking – bieg dla młodzieży (od 14 lat) i dorosłych na dystansie 5 km (limit czasu 55 minut),
- Dzika Dycha – bieg dla młodzieży (od 16 lat) i dorosłych na dystansie 10 km (limit czasu 75 minut),
- bieg dla dzieci (do 13 lat) – dystans od 250 m do 1500 m w zależności od wieku.
Sobotnia impreza zgromadziła wielu amatorów biegania, zarówno zawodników biorących udział w biegu (do tegorocznego biegu zgłosiło się aż 610 zawodników), jak i dopingujących ich kibiców. I wszyscy dobrze się bawili. Mimo że pogoda niezbyt dopisała, ale cóż… mamy przecież wrzesień, więc upałów raczej nie należy się spodziewać.
Zawody rozpoczęły się o godz. 9.00 od biegów dzieci. Później o 10.00 i 11.00 do akcji wkroczyli pozostali uczestnicy. /jpn/