Blue Monday – skąd się wziął “depresyjny” poniedziałek?
Dzisiaj część z nas na pewno czuje się nieco inaczej niż zwykle z powodu szalejącego ciśnienia. Zgodnie z zapowiedziami, jest ono bardzo wysokie. Mało tego, to właśnie 20 stycznia jest Blue Monday czyli najbardziej depresyjny dzień w roku. Co prawda najczęściej odczuwamy go z reguły dopiero wtedy jak o nim usłyszymy, ale warto wiedzieć jaka jest geneza tego dnia i kto ustala każdego roku ten rzekomo najtrudniejszy do przetrwania poniedziałek. Rzekomo, bo co, którzy otarli się o depresję twierdzą, że nazwa jest zdecydowanie na wyrost i z samą chorobą nie ma nic wspólnego.
Określenie wprowadził w 2004 roku Cliff Arnall – brytyjski psycholog. Jak czytamy w Wikipedii, Arnall wyznaczał datę najgorszego dnia roku za pomocą wzoru matematycznego uwzględniającego czynniki meteorologiczne (krótki dzień, niskie nasłonecznienie), psychologiczne (świadomość niedotrzymania postanowień noworocznych) i ekonomiczne (czas, który upłynął od Bożego Narodzenia powoduje, że kończą się terminy płatności kredytów związanych z zakupami świątecznymi).