Bób & groszek
Bób – młody można świetnie mrozić. Do mrożenia wybieraj najmniejsze ziarna, byle świeże i wkładaj je w torebkach foliowych do zamrażarki.
- Na przystawkę pasta z bobu: do grzanek, bułki, czy krojonej w paski surowej marchewki, selera naciowego. Ugotuj bób na miękko, ostudź, obierz z łupinek. Siekaną cebulę podsmaż na jasnozłoto i ostudź. Do miski włóż 1-2 ząbki obranego czosnku (można więcej), dodaj sól, mielony pieprz, sok z ½ cytryny, bób i cebulę. Całość zmiksuj na gładko, dolewając powoli dobrą oliwę, by masa miała konsystencję pasty. Podczas miksowania można dodać zioła, łyżeczkę octu ryżowego czy sosu sojowego. Gotowe i pyszne!
- Zupa z bobu: ugotuj na miękko bób. W garnku o grubym dnie podsmaż na maśle klarowanym czosnek, 1 siekaną cebulę, plasterki białej części pora i ¼ krojonego w kostkę selera. Gdy wszystko będzie leciutko złote, dodaj sól, pieprz, krojonego w kostkę ziemniaka, obrany bób i wodę (może być bulion warzywny). Gotuj wszystko do miękkości, na koniec wrzuć serek topiony i całość zmiksuj. Podawaj posypane koperkiem, z grzankami czosnkowymi.
- Kotlety z bobu: bób ugotuj, wystudź, obierz. Zmiksuj (ale nie na gładką pastę, tylko nieco grubiej) z ugotowanymi ziemniakami i serem feta. Dodaj sól, pieprz, nieco tartego, żółtego sera i jajko. Można dodać świeże, drobno krojone zioła: koperek, natkę, Wyrób dość dokładnie, formuj małe kotleciki i smaż po obu stronach na rumiano, ostrożnie odwracając. Podawaj na ciepło lub zimno, wówczas np. z sosem tatarskim.
Zielony groszek – najlepszy na surowo, ale nie tylko.
- Ryż z groszkiem: na patelni roztopić masło klarowane, wsypać suchy ryż i małą, bardzo drobno siekaną cebulkę. Mieszać, aż ryż się zeszkli (niewielki gaz), wówczas dodać kieliszek białego wina i tyle gorącego bulionu, by ledwo przykrył ryż. Do tego sól i ew. odrobina białego pieprzu. Przykrywamy i powolutku gotujemy. W razie potrzeby można dolać jeszcze ciut bulionu – cały powinien się wchłonąć. Gdy ryż jest miękki, na patelni dodajemy zielony groszek (1/4 objętości ryżu) i tarty parmezan. Energicznie mieszamy i – gotowe! Do ryb, drobiu i kotlecików.
Pyszna Józia