Jak trwoga to do Boga i… do straży miejskiej?
Takiej interwencji nie pamiętają strażnicy miejscy z najdłuższym nawet stażem. Pewien mężczyzna poszedł do kościoła na Gocławiu i jak twierdził, musiał skorzystać z toalety, znajdującej się przy zakrystii. Utknął w niej na dłużej – gdy chciał wyjść, okazało się, że drzwi są zamknięte. Zadzwonił więc po… straż miejską. 14 lutego po godz. 23 na alarmowy […]