Demokracja
– No to się nagłosujemy, panie Eustachy, do syta, nieprawdaż? Kazimierz Główka, emeryt, jak setki innych zaopatrujący się od lat na bazarze na pl. Szembeka przywitawszy się z kupcem tutejszym Eustachym Mordziakiem, nie tracąc czasu przystąpił do rzeczy. – Kto się nagłosuje, ten się nagłosuje, moja Krysia dajmy na to, nie. – Znaczy pan uda się do lokalu wyborczego w pojedynkę? – Nie inaczej. – Przepraszam, że zapytam, ale czy szanowna małżonka […]