Walentynki
– Witam panie Kaziu! Zapraszam, zapraszam… Eustachy Mordziak, kupiec handlujący na bazarze Szembeka bielizną damską ujrzawszy swojego znajomego, pana Kazimierza Główkę, emeryta, stałego tu klienta, machał doń przyjaźnie zapraszając do odpoczynku w cieniu jego straganu. – Chętnie przysiądę na chwilę, panie Eustachy, bo dziś jakoś wyjątkowo się nachodziłem… Ale, ale – widzę po asortymencie, że szykuje się pan do „Walentynek”. – Klient nasz pan, klientka […]