Chciał skontrolować kontrolujących strażników miejskich
Gdy strażnicy kontrolowali miejsce nieopodal ul. Bronowskiej, zainteresował się ich czynnościami przejeżdżający obok rowerzysta. Mężczyzna zatrzymał się i zaczął natarczywie dopytywać, co funkcjonariusze robią w tym miejscu.
Jego bełkotliwa mowa wskazywała na to, że spożywał wcześniej alkohol. Zapytany o to, kiedy pił, odparł, że w nocy – i że był to bimber. Strażnicy wezwali patrol policji. Alkomat wskazał ponad 2,7 promila (1.33 mg/l) alkoholu w wydychanym powietrzu. Cyklista został ukarany wysokim mandatem. Do domu wrócił na piechotę.
/sm/